Przeglądanie zawartości dysku twardego bez uruchamiania systemu windows

Szukam programu którego:

Aby próba naprawy miała sens trzeba posiadać płytę (ew. USB) z systemem WINDOWS .

http://ftp.cc.uoc.gr/mirrors/linux/slax/SLAX-6.x/

7.09

A http://www.system-rescue-cd.org/SystemRescueCd_Homepage się nie sprawdza?

Pozdrawiam,

mr-owl

Pliki możesz skopiować o ile dysk jest ok na każdej dystrybucji live Linux - tu na DP ostatnio pisano o React OS

http://www.dobreprogramy.pl/ReactOS-0.4.0-po-dziesieciu-latach-klon-Windowsow-nadaje-siena-desktop,News,70537.html

Pobierz uruchom z USB i zagraj dane na inny nośnik potem próbuj zabawy z systemem… 

LOL ty kolego nic już nie pisz bo widać że na komputerach się znasz jak kobieta na samochodach, reactos to nie jest linuks i do chyba nawet nie działa jako livecd

Wypal na płycie DVD lub zainstaluj na pendrive jakiegoś Linuksa np Ubuntu z jego poziomu skopiujesz dane

 https://www.reactos.org/download

Działa jako live. Swoją drogą jak to nie linux to co?

Absolutnie nie używaj ReactOS! Ten system jest dopiero w fazie beta. Z dużym prawdopodobieństwem nawet nie uruchomi się na twoim kompie, a nawet jeśli uda się go odpalić, to nie dostaniesz się do “dysku c” bo ten system nawet nie ma obsługi NTFS. Jest bardzo niestabilny i nie wszystkie funkcje powłoki systemowej działają poprawnie, przez co nie nadaje się do ratowania jakichkolwiek danych. Użyj zwykłego Ubuntu lub wyżej wymienionego SystemRescueCD

masz google, wikipedie, strone projektu, czy na cały internet masz bana tylko został ci dostęp do dp i moze fb ?

Ok. Nie potrzeba takiej agresji od razu. Nie mogłem znaleźć info więc spytałem.

 

ja można nie móc??? http://lmgtfy.com/?q=reactos

nigdy tego nie zrozumiem

Chłopaki bo Wam żyłka pęknie. ReactOS jednak coś tam z linuxem wspólnego ma, wszak czerpie garściami z projektu Wine, czyli linuxowej implementacji Windowsowego API, Poza tym ostatnio system wzbogacił się o obsługę systemu plików ext2 czyli jednego ze starszych linuxowych systemów plików, więc kolega został już doinformowany, a jak nie to się sam doinformuje, a my lepiej zaczekajmy aż autor tego wątku napisze jak u niego sytuacja.