Oprócz systemu warto by jeszcze coś na komputerze mieć. A cokolwiek się ma to to i tak będzie wołać o pamięć. SSD jej nie przeskoczy. Tak to ustrojstwo działa.
Zacząłem używać przeglądarki Brave (na Androida również). Polecam. Przeglądarka jest lekka. Taki Google Chrome, którego jeszcze nie odinstalowałem, długo, długo włącza się ostatnio. Z Firefoxem poddałem się.
Zastanawiam się, czy kupno kości ram (celowo do 8GB), rzeczywiście coś wniesie / pomoże na takim sprzęcie (starym sprzęcie)?
Raczej nie. Wąskim gardłem jest tutaj procesor.
Jak jesteś z Warszawy, to mogę Ci dać 8 giba do testów 
A ja zastanawiam się, czy problemem nie jest przypadkiem dysk twardy. On, gdy zaczynają się nawet niewielkie problemy (typu wolne sektory) potrafi bardzo spowolnić komputer w tym i przeglądarkę.
Dlatego
Procesor nie jest zły, pytanie co to znaczy, że przeglądarka długo się włącza. Długo to 20 sekund czy dłużej?
U mnie (na tym Celeronie E3400, fakt że podkręconym do 3,4 GHz) czas włączenia przeglądarki z zainstalowanymi około 10 rozszerzeniami to ok. 4 - 6 sekund.
Przeglądarka to SlimJet w wersji portable. To możesz przetestować bez instalacji:
https://www.slimjet.com/en/postdl.php?version=win32&type=zip
Dzięki, ja bardziej w drugą stronę - Wrocław. 
Co do tego, że przeglądarka długo włącza się. Zazwyczaj jest długie myślenie komputera, od momentu naciśnięcia na ikonkę przeglądarki. Trwa to czasami nawet do 15 sekund. Przeglądarka bez dodatków, system czysty. Myślałem że reinstalacja przeglądarki pomoże, wcześniej usuwając pozostałości po niej, ale to nic nie daje. Wydaje mi się, że to wina aktualizacji przeglądarki gdyż do tej pory, nie miałem z Google Chrome takiego problemu.
A zakup kości ram, byłby bez sensu, tak mi się wydaje.
Paweł - co Ci muli?
Przeglądarki nie mulą, ale są składniki/moduły ich procesów, tak średnio do półtorej setki różne współdzielone .dll - to mogą mulić, bo coś przeszkadza w ich uruchamianiu.To jakiś dll dźwięku, czy obrazu, czy jakiegoś programu plik wykonawczy, przykładowo antywirusa - i jest pozamiatane, bo zanim windows wykona skanowanie bezpieczeństwa, czy skanowanie wydajności, to Ciebie trzepią nerwy.
Też mam windows 7, ale wiele niepotrzebnych usług wyłączonych, większość ustawiona na ręczny. Task manager pokazuje 34 uruchomione.
Napiszę tak - najszybsza przeglądarka, jak mi się trafiła, to comodo icedragon. Jest na firefoxie 65. Można ustawić język polski. Po uruchomieniu komputera - pierwsze włączenie, to 3 do 4 s. Potem uruchamia się prawie natychmiast w mniej niż pół s, czyli błyskawicznie. Dodatków też mi nie brakuje:
Blokowania mam nadto, bo chodzę po stronach z filmami.
CD odpowiedzi: przeglądarki otwierają współdzielone dll nawet z internet explorera, np ieframe dll A wielu to nawet wyrzucają ie z windowsa, a powinno być ie zaktualizowane w celu naprawienia innych przeglądarek, może być wyłączone w składnikach, ale musi być, by wszystko działało bezbłędnie.
Jedźmy dalej - na starszy sprzęt trzeba dołożyć directx 9.29 redist, mają być wszystkie visuale c++
Mam, instaluje od razu, po instalacji Windowsa. To podstawa od lat u mnie. Procesy mam 166 (ale to Windows 10, więc wszystko zgadza się), więc to może być przyczyną wspomnianych problemów, nie wiem.
Może mi ktoś wytłumaczyć, dlaczego czas pracy w menedżerze zadań wynosi ponad 4h, skoro dopiero co komputer został włączony?
To wygląda na 4 dni, 18 godzin, 52 minuty i 44 sekundy.
Prawdopodobnie dlatego, że tyle pracuje.
Wyłącz “szybkie uruchamianie”. Zawsze to zalecam, niezależnie od sytuacji.
No tak, racja, nie godziny a dni.
Szybkie uruchamianie domyślnie mam włączone, wyłączę w takim razie.
Komputer tak jakby odżył, po wyłączeniu “szybkiego uruchamiania”. Przeglądarka Google Chrome w końcu zaczęła też działać tak, jak działała kiedyś. Gdybym wiedział, że ta opcja coś zmieni, wyłączyłbym ją dawno. Chociaż pamiętam, że za czasów Windows’a 8 ta opcja była nazywana opcją “robioną na kolanie”. Myślałem, że coś zmieniło się do tej pory pod tym względem.