Przegrzany komputer

Ostatnio podczas dosyc wyczerpujacej rozgrywki w battlefielda trzeciego komputer “nieco” sie przegrzal i wylaczyl, byla to pierwsza taka sytuacja. Podazajac za wskazowkami z podobnych tematow przeczyscilem komputer z kurzu, odkrecilem, przeczyscilem i naoliwilem wiatraczek radiatora, porzadnie schlodzilem i nic, dalej nie moge go wlaczyc. Co jeszcze moge zrobic w takiej sytuacji? Z gory dzieki za pomoc

Jaki sprzęt? Zasilacz? Marka model moc? Obserwowałeś temperatury? Wszystkie kable dobrze podpięte?

Możliwe, że uszkodziło się coś fizycznie. Mógł się np. spalić zasilacz, procesor czy coś. Powąchaj czy z zasilacza nie wydobywa się smród spalenizny. Co dokładnie się dzieje gdy próbujesz włączyć komputer? Naciskasz przycisk i się włącza a po np. 1 sek wyłącza czy naciskasz i nic? Podaj całą specyfikację komputera.

Sprawdzałem, wszystko dobrze podpięte, po tym jak komputer sie wylaczyl unosil sie lekki zapach spalenizny. Jak na moje amatorskie oko wszystko w komputerze dobrze wyglada. Wczesniej komputer przegrzewal sie ale nie do takich temperatur (niestety nie podam dokladnie jakich). Teraz gdy proboje go wlaczyc za pierwszym razem podswietla sie tylko przycisk uruchamiania, potem juz nawet tego nie ma, 0 odzewu. Parametry dodam za pare min.

Dodane 15.04.2012 (N) 15:54

Zasilacz akyga 500w.

Pewnie uwalona ta akyga…

Moja akyga 500 raz się przegrzała (buchało z niej gorące powietrze) i wyłączył się komp - miałem później problem z włączeniem go…

Na szczęście jakoś ruszył po kilku minutach schładzania przy otwartej budzie.

Już więcej nie ryzykowałem i kupiłem dobry zasilacz chieftec 650W no i już wszystko działa ok.

Być może to wcale nie przegrzanie cpu/gpu tylko właśnie nie wyrobił zasilacz - chwilowe zapotrzebowanie na prąd przerosło jego możliwości…pamiętajmy że ma słabą linię 12V i do tego nie można za bardzo wierzyć w to co napisane na naklejkach.

Coś mi się zdaje,że to koniec życia zasilacza,zobacz zasilacz,płytę główną,czy nie jest popalona,oto dlaczego trzeba kupować markowe zasilacze

Chyba oczywiste, że pierwszym podejrzanym jest tutaj ten pseudo-zasilacz…

Zgadza się, trzeba kupić jakiś nowy zasilacz. Najlepiej, gdybyś pożyczył od kogoś coś porządnego i sprawdził, czy tylko zasilacz poszedł jak nie możesz, to albo kupujesz w ciemno, albo zaniesiesz do jakiegoś serwisu żeby zobaczyli, czy płyta, RAM itd. jest w porządku :wink:

Koszt porządnego, nowego zasilacza to ok. 150zł wzwyż :slight_smile: