Witam, jakieś 3 miesiące temu mój laptop z kartą graficzną 8400M G oraz procesorem Intel Pentium T2370 I 2GB ram zaczął się wyłączać nawet po paru minutach(3-4) od włączenia. Nie sprawdzałem tego wtedy ale przyczyną prawdopodobnie było przegrzewanie się. Dodam że pare dni wcześniej zacząłem podłączać go do drugiego monitora jeśli może to mieć jakiś związek. Przegrzewała się karta graficzna(po 3-4 minutach dochodziło do 90*C). Zostawiłem laptopa na te pare miesięcy gdyż nie miałęm czasu na naprawę i teraz powróciłem i chcę właśnie zająć się nim. Pierwsze co zauważyłem po włączeniu- karta po chwili dochodzi do 90*C przy włączeniu world of warcraft(tylko ekran logowania, nie gra) karta graficzna ma ok 100*C. Druga rzecz to pipczenie, co 2-3 sekundy takie piip piip, zlokalizowałem prawdopodobnie ten problem i jest to karta sieciowa która od tak sobie latała po laptopie, nie była przykręcona na śródki, niestety tych śrubek nie mam, są one strasznie wąskie, czy da się to jakoś załatwić czy będzie je po prostu kupić? I może ktoś wie jakiej one są grubości? W dodatku nie wiem czy ma to znaczenie, ale w środku latała jakaś czarna plastikowa karteczka chyba z jakąś pastą, coś takiego szaro-białego. Czy ktoś wie jak rozwiązać problem przegrzewającej się karty? Wydaje mi się że jest w miarę czysto, szczególnie że 3 miesiące przed zepsuciem laptop był czyszczony, a co do karty to ja nawet nie wiem czy tam są śrubki, bo to jest jakieś dziwne wejście.
Naprawdę dzięki z góry za pomoc.