Witajcie, ostatnio (a może i od dłuższego czasu) mój laptop osiąga nieziemskie temperatury w stresie, ogółem gdy gram. Mam go od ponad roku i raczej jakoś nigdy się tym nie przejmowałem. Laptop podczas grania wydaje bardzo dużo ciepła, nagrzewają się miejsca na nadgarstki. Ostatnio stwierdziłem, że zmierzę sobie temperatury podczas grania i zobaczyłem 95°C. Przeraziło mnie to, zainwestowałem w biurko z wiatraczkiem, taka a’la podkładka chłodząca (i tak było mi to potrzebne), to temperatury zjechały do ~83°C. Laptop ma w miarę świeży system, niezaśmiecony. Próbowałem przedmuchać wylot powietrza, ale bez sprężonego powietrza to wiele nie zdziałam. Macie jakieś sposoby aby te temperatury nieco zredukować? Dodam, że podczas normalnej pracy temperatury wahają się w granicach 45°C.
rozkręć tego laptopa i przedmuchaj go sprężonym powietrzem
Ze względu na osadzający wewnątrz ciasnej obudowy się kurz po dłuższym okresie użytkowania każdy laptop wymaga czyszczenia układu chłodzącego.Największa ilość kurzu i pyłu osadza się na kratkach radiatora od wewnętrznej strony wentylatora.W przypadku długo nie czyszczonych laptopów dochodzi do 100% zatkania kanałów wentylacyjnych twardą zbitą masą kurzu, sierści zwierząt itp.
Brak cyrkulacji powietrza powoduje gwałtowny wzrost temperatury wewnątrz obudowy i szereg problemów z funkcjonowaniem sprzętu lub uszkodzenie karty graficznej laptopa.
Samodzielnie można wyczyścić lekko zabrudzonego laptopa przykładając do wylotu układu chłodzenia ssawkę odkurzacza a do wlotu wentylatora dmuchnąć strumień sprężonego powietrza.Jedynym słusznym rozwiązaniem w przypadku mocno zabrudzonego komputera jest rozkręcenie obudowy, oczyszczenie układu chłodzącego i wymiana pasty termo-przewodzącej spomiędzy radiatora karty graficznej i procesora laptopa.
Pozdrawiam
Fotka jak może to wyglądać w Twoim lapku - jeśli nigdy (lub dawno) nie był czyszczony : http://ywd.pl/wp-content/gallery/compaq-615/compaq_90.jpg.
Troszkę to przerażające. Jutro postaram się go rozkręcić i przeczyścić. Zobaczymy co z tego wyjdzie.