Przegrzewający się procesor

Witam. Czyściłem sobie komputer i zmieniałem pastę na procesorze. Po odpaleniu kompa temperatury procesora poszybowały drastycznie do góry do takiego stopnia że komp mi po prostu padał. W zasadzie w ciągu 3 minut procesor miał 90 stopni. Czym to może być spowodowane? Rozumiem że mogłem dać trochę za mało lub za dużo pasty i procek może się grzać ale chyba nie do takiego stopnia i nie tak szybko. Procesor to Ryzen 5 3600 a chłodzenie nzxt Kraken X62. Poczekałem jakiś czas i odpaliłem kompa i udało mi się dotrwać do pulpitu. Po odpaleniu NZXT CAM pompa chodziła na bardzo wysokich obrotach i miała ponad 4000 RPM. Jak myślicie co jest problemem? Procesor padł czy chłodzenie do wymiany?

Prawdopodobnie śle zamontowałeś radiator (jest niedociśnięty albo krzywo na procku)

Wydaje mi się że chłodzenie jest zamontowane dobrze ale pójdę dziś do sklepu po nowa pastę i spróbuję jeszcze raz nałożyć

Rozsmaruj cienko pastę po całym IHS procesora. Możliwe, że nałożyłeś zbyt mało lub zbyt dużo pasty. W zależności od sposobu aplikacji pasty może jej brakować w newralgicznych miejscach na IHS procesora lub warstwa będzie zbyt gruba - chociaż obstawiałbym tą pierwszą opcję.

Wymieniłem pastę ale dalej to samo

Jaka to pasta? Demontowałeś wcześniej CPU ze slotu (przed pierwszą zmianą pasty) czy jedynie chłodzenie z procesora? Zeszło lekko czy było przywarte? Sprawdziłeś czy bloko-pompka działa i czy jest prawidłowo podłączona do odpowiedniego złącza na płycie głównej?

Uporałem się z tym a w zasadzie samo się uporało. Problemem było chłodzenie na pewno bo podłączałem inne i było git ale podczas trzymania krakena w ręku w pewnym momencie usłyszałem jak płynie woda i po tym incydencie i zmianie z powrotem na krakena już było dobrze. Najwyraźniej gdzieś coś się przypchało. Co ciekawe procek był praktycznie bez pasty a temperatury po 30 stopni ale odkręciłem go znowu i pasta dana nowa. Czas się rozglądnąć za chłodzeniem po prostu skoro takie coś się dzieje

Kup solidne, chłodzenie powietrzne, Noctua albo Endorfy jak tańsze, bo te wynalazki z wodą przy cenach do kilkuset zł, są bardziej atrakcją niż solidnym chłodzeniem.

Mam te chłodzenie prawie 4 lata i nie miałem żadnego problemu a temperatury niskie więc nie nazwałbym tego atrakcją. Gwarancja na te chłodzenie jest na 3 lata więc takie rzeczy mogą mieć miejsce a osobiście mógłbym ten egzemplarz polecić bo chłodzić potrafi

A ja mam chłodzenia które są z czasów Athlona XP czyli z roku ok 2001 i działają do dzisiaj, niektóre z zamontowanymi przelotkami na nowsze sloty, a wodne z tamtych lat już dawno są na złomie.

Chodzi mi głównie o to, że wydajność takiego WC jest mierna w stosunku do solidnego powietrza w tej samej cenie.

Akurat NZXT Kraken X62 to bardzo dobre chłodzenie. Jest jednak bezobsługowe, płynu normalnie w nim się nie wymieni. Możliwe, że w obiegu już pływa jakiś syf, który blokopompka zaciągnęła albo się zapowietrzyła. Wiele zależy od czasu użytkowania tego zestawu.

@Defted ile czasu masz już to chłodzenie?

Sam jestem zwolennikiem chłodzenia powietrzem, w jednym kompie mam SilentiumPC Fortis 3 v2, a w drugim SilentiumPC Fortis 5 Dual Fan. Pomimo tego gdybym miał takiego NZXT Krakena X62 w dobrym stanie zamontowanego u siebie to na pewno nie zamieniłbym go na chłodzenie tradycyjne :slight_smile:.

Nie mówię że chłodzenie powietrzem jest złe tylko że krakenik jest dobrym chłodzeniem. Oczywiście zdawałem sobie z tego sprawę kupując go że w razie czego nie będę mógł wymienić płynu no chyba że u kogoś prywatnie kto się tym zajmuje na co dzień ale nie będę się w to bawił bo pewnie trochę za to zapłacę a samemu też nie bardzo mi się chce ani nie mam czasu na poczytanie i nauczenie się jak się to robi bo da się na pewno

Póki co hula aż miło i niech tak zostanie jak najdłużej :laughing: