Witam, jak w temacie mam problem tego typu, dodam ze stało sie to dopiero po kompletmym wyczyszczeniu lapotopa z kurzu i innych śmieci w nim. Zauważylem że gdy temperatura skoczy do 108°C to sie wyłącza. Czy da sie coś z tym zrobić czy zostaje oddać go do servisu i niech oni sie głowią co sie stało. Laptop to Acer TeavelMate 5740.
Lepiej dalej nie testować notka w takich temp.
Wiatrak się obraca? Wymieniałeś pastę? Odkręcałeś układ chłodzenia?
Maksymalna temperatura dla tego procesora wynosi 105 stopni (zapewne zadziałało zabezpieczenie).
Czy podłączyłeś wentylator od chłodzenia, czy w ogóle słychać wentylator, czy wyjmowałeś całe chłodzenie, czy skontrolowałeś otwory wentylacyjne (czy nie są zapchane)?
Nie wiem czy nie doczytaliście, że rozebrałem cały i wyczyściłem wszystko, co do pasty na procku to dałem nową, a wentylator chodzi bo czuje ruch powierza.
jak temperatura jest aż tak wysoka i jeżeli jest aż tak wysoka w IDE to radiator najwidoczniej nie przylega do cpu.
temperatury są za kosmiczne.
nie nawaliłeś za dużo pasty robiłeś kiedyś wogóle coś takiego czy pierwszy raz?
pozatym jak wczesniej takich problemów nie miałeś to raczej coś źle zamontowałeś.
Rozebrałem go jeszcze raz i zauważyłem dziwny włącznik/wyłacznik przy wiatraku, był podłaczony do zasilania, ale przełącznik wyłączony, pierwszy raz sie spptkałem z takim czymś przy wiatraku od procka. Także temat uważam za zamknięty.
Ciekawe, chętnie bym zobaczył ten wyłącznik.
To jakaś domowa produkcja?