mam problem z laptopem, HP Inspiron 15r, otóż, laptop zaraz po zakupie świetnie się spisywał, po około 5 miesiącach niepokojąco zaczął się grzać, lecz ostatnimi czasy temperatury wzrosły. Kilka dni temu postanowiłam wyczyścić wnętrze lapka i spotkała mnie niemiła niespodzianka, na procesorze nie ma niczego co mogłoby odprowadzać ciepło, ni radiator, wiatraczek czy cokolwiek, kompletne nic. Więc tutaj mam zapytanie do Was, macie może jakąś wiedzę, czy da się tam wmontować coś chłodzącego? Ogólnie na moje oko to tam nie ma prawie nic miejsca od obudowydoa procesora.
Bo w laptopach nie ma wiatraka na procesorze, tylko przeważnie miedziana rurka/blaszka odprowadza ciepło z procka i grafiki do wentylatora umieszczonego przy końcu obudowy. Przeczyść wentylator i wymień pastę pod tą blaszką i będzie dobrze
wybaczcie, wstyd mi, popełniłam błąd i pomyliłam procek z kartą graficzną, i ten hp, ale skoro powinno być odprowadzane ciepło też z grafiki, to nigdzie nie ma nic co mogłoby to robić.
Oj, jest, jest! Proponowałem przejrzenie instruktarzowego filmiku (4-5 minuta). Laptop ma radiator wspólny dla procesora i grafiki, czyli podwójny. Swoją drogą, warto by go zdjąć i sprawdzić jakość pasty i podkładek chłodzących (może wymienić?) oraz oczyścić wentylator skoro laptop się grzeje.
Jest to bodaj(?) jedna z dwóch kart graficznych laptopa http://img69.imageshack.us/img69/129/snv35151.jpg , która faktycznie może się grzać, ale przy montażu chyba styka się z jakąś blachą? Od niej w lewo widzę, chyba odłożoną, jakąś podkładkę prostokątną? Jeśli miękka, elastyczna, tłusta (nasycona pastą), to powinna przy montażu leżeć, jakby przyklejona, na rdzeniu tej karty i następnie być do niego przyciśnięta jakimś metalowym elementem górnej pokrywy (przypuszczam, nie znam tego modelu laptopa).
jezeli chodzi o taką malutką, to jest to jakaś podkladka, lecz nie mozna jej ruszyc w zaden sposob, miekka, ale wydaje sie byc na stale w tamtym miejscu
nic nie dotyka (jesli dobrze widze) zadna blacha tego rdzenia
Jest to prawdopodobnie to, o co mi chodzi, czyli taka “termo-łatka”. Należałoby ją stamtąd ostrożnie usunąć (podnieść), bo być może przy jakimś poprzednim demontażu sama się tam przesunęła (skądś wypadła), i położyć ( jakby “przykleić”) na rdzeniu tej karty graficznej. Podczas montażu górnej pokrywy podklawiaturowej, powinna tam zostać czymś przyciśnięta (dobrze się przypatrz). Twierdzę tak, ponieważ widać na niej odciśnięty ślad jakiegoś elementu, do którego była przyciśnięta.
Ale…dobrze popatrz! Może ta łatka pochodzi jeszcze z jakiegoś innego miejsca? A może właśnie w tym miejscu przyklejona jest do jakiegoś jeszcze innego rdzenia? Nie wykluczam też, że rdzeń, o który mi chodzi nie ma mieć w ogóle żadnego chłodzenia (skoro twierdzisz, ze po montażu nic go nie dotyka), bo faktycznie wygląda na nieskazitelnie czysty. Wszystko radzę w trybie przypuszczającym, bo cała robota musi być rozważna i bardzo precyzyjna. Aż się prosi o serwis!
Gdybyś doszła do tego, skąd ta podkładka rzeczywiście pochodzi, a podkładka nie dała się “przykleić” lub się “podarła”, można się wspomóc oryginalną pastą termoprzewodzącą bądź po prostu nabyć nową podkładkę. W sklepach nazywa się ją pewnie “termalpad”. Czy jest do nabycia, nie mam pojęcia!
No cóż, moje przypuszczenia się wyczerpały! Jak już pisałem, dobrze przyjrzyj się wszystkim elementom stykającym się ze sobą podczas składania laptopa “do kupy”.