Miałam dziwną sytuację podczas telefonu wykonywanego z Polski do znajomego w Afryce ( Tunezja). Nie mogłam go złapać na połączeniu internetowym na WhatsApp, więc zadzwoniłam normalnie z komórki.
Zacznę od tego, że po fakcie okazało się, że miał włączony tryb samolotowy podczas moich rozmów. Dziwne jest to, że podczas niektórych połączeń słyszałam dwa sygnały dzwonka, a potem telefon był zajęty. Ale dwa razy ktoś przypadkowy odebrał. Kiedy rozmawiałam z tymi przypadkowymi osobami i zapytałam o mojego znajomego, kazali mi poczekać minutę, wyciszając rozmowę, a potem znowu prosili, żebym poczekała minutę. Jedna osoba mówiła na początku tylko w swoim języku, twierdząc, że nie mówi po angielsku, ale na końcu ładnym angielskim powiedziała: „excuse me, he is in the bathroom”, co mnie bardzo zastanowiło. Skończyłam połączenia, bo w obydwu rozmowach czekałam w zawieszeniu bez efektu. Kiedy w końcu udało mi się nawiązać kontakt ze znajomym, powiedział mi, że miał w ten czas włączony tryb samolotowy i nie ma żadnych połączeń ode mnie. W tym czasie był sam, bez nikogo w pobliżu, kto mógłby odebrać telefon.
Czy możliwe, że połączenie zostało przekierowane na inny numer? Miałem wrażenie, że rozmawiam z botem telefonicznym. Wyglądało to tak, że chcą przedłużyć połączenie i w obydwu przypadkach powtarzali " wait a miute". Podczas drugiej rozmowy ktoś odebrał płynnie po angielsku i sposób wymowy był wyuczony. Czy to mógł być jakiś atak hakerski? Czy takie rzeczy się zdarzają?
Dodam, że później sprawdzałam ze znajomym połączenia do niego i będąc z nim w kontakcie na Whatsapp i dzwoniąc w tym samym momencie przez telefon komórkowy odebrał ktoś inny i słyszałam tylko bardzo gwarne miejsce z wieloma ludźmi, tylko nikt nic nie mówił. Przy trybie samolotowym również odzywał się sygnał dzwonienia i po czym połączenie było zajęte.
Moja hipoteza - prawdopodobna ale nie twierdzę że tak było na 100%.
Daleko - po drodze jest wiele węzłów i pewnie minimalna kontrola. Możliwe że jakiś nieuczciwy pracownik czy technik przechwytuje połączenie i kieruje do swojego systemu, żeby zgarniać opłatę za połączenie.
Wszytko co usłyszałaś, tj prośba o poczekanie, informacja o łazience itp miały na celu jak najdłuższe utrzymanie połączenia, zeby zarobić jak najwięcej. Dlatego nie ma znaczenia czy znajomy miał tryb samolotowy czy nie, po prostu połączenie do niego nie dotarło.
Co można zrobić? Nie używać klasycznej sieci telefonicznej, a jak już to liczyć się z tym że na tej linii jest jakiś oszust.
Fascynująca opowiastka…
Pisanie takich na wszelkich forach mija się z celem bo otrzymasz setki podobnych opowiastek.
Realnie: Zgłoś to do swojego operatora komórkowego - podaj datę, godzinę i numer, na który dzwoniłaś. Poproś o sprawdzenie trasowania połączenia.
Jeśli masz rachunek, sprawdź, czy naliczono dziwnie wysokie opłaty - to by potwierdzało próbę naciągnięcia przez tzw. „revenue share fraud”.
Pomyślałem, że oszuści tak zroganizowali przekręt, że jak abonent jest niedostępny (tryb samolotowy) to połączenia zamiast do skrzynki głosowej idą przez ich system. Tak czy owak, rozkminkaa dla sportu. Nie ma znaczenia. Dobrym pomysłem jest zgłosić do operatora i sprawdzić wykaz połączeń/koszty jak pisał @Wredzia
@allebamna
Tak, jak pisał @Wredzia skontaktuj się z Twoim operatorem. Powiedz, że dziwnie wiadomości w słuchawce były. Podaj czas, godzinę i datę sytuacji.
Pytanie czy ty w ogóle znasz tego człowieka osobiście, czy tylko z internetu? Sorry ale całość brzmi jak kolejna wariacja znanego przekrętu „na afrykańskiego księcia”, który jest tak oklepany, że aż dziwi, że ludzie się cały czas nabierają na podobne rzeczy.
