"Przekręty" w prawach autorskich

Do założenia tematu skłonił mnie dzisiejszy artykuł w gazecie wyborczej tutaj.

Co prawda nie dotyczy producentów oprogramowania, ale doświadczenie pokazuje że i ci tworzą dziwne rzeczy.

Otóż posiadam oprogramowanie CDN (Comarch) w wersji KLASYKA (KH,PIK,KP,FA) tutaj można zobaczyć ceny (6,8 brutto). Niedawno dowiedziałem się, że tego oprogramowania nie mogę dalej odsprzedać (Od dwóch lat zmieniły się warunki licencjonowania). Pytam na jakiej podstawie? Przecież to jest jakaś wartość niematerialna i prawna. To tak jakby ktoś zabronił mi dalej sprzedawać środki trwałe (maszyny urządzenia) - absurd. Przecież jak kupowałem ten soft takich zapisów nie było.

Może znacie jeszcze jakieś inne ciekawe przypadki “Przekrętów”. Podzielcie się.

UOKiK vs. dystrybutorzy filmów

Tu o pożyczaniu i kopiowani.

Jednym słowem jak naisali

A konkretny artykuł … Jaki ??? Sami nie wiedzą i piszą bzdury.

Masz pewno program na płycie . Sprawdz czy coś pisze na temat możliwych zmian dotyczacych licencji juz po zakupie.

Jesli coś pisze nie jasno , albo na ten temat nic nie ma , to obowiązują Cię

warunki tam zapisane w momencie zakupu. Więc jesteś czysty

Nie jestem prawnikiem - ale prawo nie może działać do tyłu.