Przemyślenia na temat piractwa

Już widzę, jak chętnie wszyscy piszą wirusy na Windows, gdyby był tak popularny jak Linux… To, że się nie udało nie znaczy, że nigdy się nie uda :wink:

Nie mówię, że się nie uda, ale troszkę zapewne trzeba się namęczyć, ponieważ budowa Linuksa jest zupełnie inna, nie wspominając już o zabezpieczeniach. Druga sprawa, Windows jest jeden, mówi się, że dystrybucje Linuksa nie są ze sobą kompatybilne, skoro tak, to jaka jest szansa, że zarazisz chociaż 60% użytkowników? Wtedy albo musisz celować tylko w Ubuntu, albo w OpenSUSE, albo w jeszcze inną dystrybucję ale to i tak jest tylko wybrana grupa użytkowników, jak zaczną być atakowani, przejdą na inną dystrybucję i tak w kółko.

No właśnie sla17 , miałeś mi wytłumaczyć jak to się dzieje, że na serwerach nie ma problemu z wirusami :wink:

Nie jestem fanatykiem żadnego z systemów, zgodzę się, że wraz z popularnością zwiększy się ilość wirusów ale w tym przypadku jeśli obecne zabezpieczenia zawiodą, to powstaną raczej lepsze, póki co, to Linuksa można zarazić tylko przez ludzką niewiedzę (patrz wirus na FB). Używam czasami Windowsa (chociażby też na telefonie) i na legalnym systemie problemów z Wirusami nie mam, przynajmniej ja nie mam, jeśli ktoś używa pirackiego Windowsa, no to się nie ma co się dziwić, że uważa Windowsa za dziurawy system, do którego wirusy przylatują jak pszczoły do miodu, jak na własne życzenie używa systemu pełnego trojanów.

Pozdrawiam!

powiem tak, nie popieram piractwa i tego nie powinno byc… ale kiedys napewno zdarzylo sie cos pobrac!

roobal ma w pełni rację jeżeli chodzi o to że Linuks ma kompletnie inną budowę niż win, a jako przykład podam ostatnia afera w WebGL i tym że może wysypać system i na Win odpowiednia spreparowana aplikacja napisana w WebGL była w stanie wyspać system kompletnie, na Linuksie u mnie spowodowała tylko chwilowe przymulenie systemu i crash Firefoksa, ale system przeżył to bez szwanku.

Na vortalu jest teraz news o zawirusowanym Androidzie. Jakoś wcześniej wszyscy pisali, że to Linux i dlatego taki świetny, a teraz jak przyszło co do czego to próbują się wymigać tym, a to że Google usunęło zabezpieczenia, a to że chcą dorobić ;)?

W każdym temacie musicie toczyć dyskusjo-wojnę Linux vs Windows ?

Mały EDIT:

zamierzeniem tego tematu były sytuacja taka jak TA na pierwszy rzut oka widać, że film został ściągnięty z internetu i na pewno nie jest on legalny, jednak sytuacja została przemilczana (o czym nie może być mowy wobec systemów czy gier) a problem został chyba rozwiązany.

Ta swoista nierówność piractwa gier/systemów wobec filmów/muzyki etc.

Chciałem po prostu wyczulić na takie zachowania na tym forum, skoro regulamin jasno o tym stanowi.

Pozdrawiam

mPiter , ustawa o prawie autorskim:

Żadnej nierówności nie ma, po prostu filmy/muzyka ściągnięte z internetu są legalne.

Znam ustawę o prawie autorskim, jednak moim zdaniem piractwo to piractwo.

Co z tego, że można korzystać z już udostępnionych materiałów legalnie ale na własny użytek skoro ten kto je udostępnił popełnił w myśl prawa autorskiego przestępstwo a ten kto pobrał, według mnie, przyłożył do tego piractwa rękę i sam stał się też piratem.

Skoro możemy przymykać oko na to, to co stoi na przeszkodzie pobrać sobie ze strony MS Windows 7 w wersji testowej i sobie go przerobić jakimś tam poleceniem/kodem na normalnego W7 ?

Że już nie wspomnę o aspektach moralnych takiego czynu.

Postawmy się na miejscu artystów w ten sposób okradanych.

mPiter dobrze pisze, piractwo to piractwo.

O ile w przypadku filmów, gier i programów prawo mówi wyraźnie że zabronione jest zarówno rozpowszechnianie nielegalnych kopii jak i korzystanie z nich o tyle w przypadku muzyki wyraźnie zabrania rozpowszechniania ale nie precyzuje czy pobieranie też jest zabronione (jeśli się mylę to proszę przytoczenie odpowiedniego art).

Osobiście uważam że o ile programy, gry i filmy są takimi materiałami które słusznie mają nakładane przez właścicieli praw autorskich ograniczenie co do rozpowszechniania o tyle muzyka powinna być traktowana jako dobro społeczne/kultury i powinny być dostępne dla każdego za darmo tak samo jak każdy może sobie kupić kopię słynnego obrazu słynnego malarza za kilka zł (czyli po kosztach materiałów i robocizny) lub sam sobie namalować i sprzedawać.

Co do samych artystów tworzących muzykę (mam na myśli tu tylko kwestię muzyki) to coraz więcej z nich wypowiada się podobnie jak ja i udostępnia własną muzykę za darmo w sieci mówiąc że to wytwórnie płytowe na nich żerują płacąc grosze a zarabiając krocie (i jeszcze większe krocie na odszkodowaniach) oraz ze tzw “piractwo muzyczne” wcale nie szkodzi ich interesom a wręcz pomaga popularyzować ich muzykę a ich fani i tak kupią płytę.

O ile mnie pamięć nie myli to wśród tych artystów którzy tak się wypowiadają jest np. David Guetta.

A w kwestii przypadku wspomnianego wyżej przez mPiter oraz podobnych to faktycznie piractwo firmowe powinno się tu traktować tak samo jak piractwo programów i gier.

Choć przyznam się że w przypadkach problemów takich jak wspomniany prawie nigdy nie patrzę na nazwę pliku z filmem bo nazwa może być bardzo myląca (np. często w supporcie spotykam się z sytuacją że ktoś pisze że nie może odtworzyć filmu xvid a okazuje się że plik wcale nie jest kodowany xvidem mimo ze ma tak w nazwie) i staram się nie wyciągać pochopnych wniosków ale gdy ktoś pisze “pobrałem z neta film X” gdzie X to nazwa jakiejś najnowszej produkcji która na pewno nie została w ten sposób legalnie pobrana odsyłam delikwenta do regulaminu forum.

Co ma piernik do wiatraka? Nie bardzo rozumiem sens pytania. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie by pobrać system i zaaplikować mu jakąś “witaminkę”, ale i tak pozostanie on nielegalny, choćby nawet wykazywał cechy produktu legalnego (np. możliwość aktualizacji). Z muzyką jest inaczej, bo możemy ją pobrać i korzystać w zakresie własnego użytku osobistego.

Wytłumacz mi z czego dokładnie artyści są okradani. Pomijam aspekt moralny.

scripter1 , skoro pobieranie nie jest zabronione, znaczy, że jest dozwolone. Oczywiście pobierając przez sieci typu P2P czy torrent, równocześnie rozpowszechniamy, więc prawo łamiemy.

W niektórych (wszystkich?) klientach p2p jest możliwość wyłączenia uploadu.

Możliwe, bardzo dawno nie korzystałem z tego typu programów. W każdym razie standardowe ustawienia na 99% zakładają również upload, więc należy uważać.

@Freedom są okradani z pieniędzy, które mieli otrzymać za swoją pracę.

Chyba nie sądzisz, że artyści są na tyle bogaci by rozdawać swoje dzieła za darmo ?

Nie można okraść kogoś z pieniędzy, których nie ma. Skoro ktoś ściągnął dany album, można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że w przypadku niepobrania go z nielegalnego źródła i tak by za niego nie zapłacił. Dostępność muzyki w internecie daje artystom tak naprawdę popularność, jeśli spodoba mi się dany album, może kupię go w sklepie, może wybiorę się na koncert, może będę czekał na następną płytę?

Tak dla jasności, nie uważam piractwo za moralnie dobre, ale pod kradzież się nie kwalifikuje.

Sam fakt muzyki, ktoś już wcześniej pisał. I tak oni nic za te płyty nie dostają, popularność = więcej ludzi na koncertach = więcej pieniędzy. A jak by nie było neta, to ktoś musi kupić w ciemno płytę i spora rzesza ludzi na pewno tego nie zrobi. Ja to widzę tak.

A co do samego piractwa, sama moralność to rzecz względna. Ktoś komuś coś ukradnie i męczy go sumienie, a jeden drugiego zabije i mu to wisi ;]

Mówię teraz tylko i wyłącznie o tych artystach, co lecą w radiu itp - co za różnica ,czy sobie za darmo w radiu posłuchamy, czy sobie obejrzymy teledysk na oficjalnym kanale wykonawcy n Youtube, czy sobie pobierzemy i odsłuchamy ;)?

Źródło:

www.wp.pl

Właśnie się złapałem na tym jak to śmiesznie działa. Ogólnie to dość rzadko kupuję płyty, więc w sumie ciekawą rzecz zaobserwowałem na sobie. Tak ktoś mi podrzucił link do piosenki na youtube do piosenki z nowego albumu zespołu, który w sumie lubię… ogólnie nic niezwykłego, piosenka mi się spodobała, kolejna też, kolejna też… w pewnym momencie się zacząłem zastanawiać jak to jest, że cała płyta jest zebrana w jednym miejscu i to w jakość hd wszystko idealnie… patrzę na opis, a tu wrzucona przez sam zespół została. Czyli w sumie mogę ją pobrać w super jakości praktycznie za darmo… i wiecie co? Jutro lecę po tą płytę do sklepu O.o W sumie ciężko stwierdzić na jakiej zasadzie to działa, ale jakoś stwierdziłem, że chcę tą płytę i tyle :stuck_out_tongue:

  1. Czy to coś w stylu- oni są w porządku w stosunku do ludzi i nie zmuszają do kupna płyty, więc ja będę w porządku i ją kupię skoro mi się podoba. Jakoś tak ludzie nie lubią ‘musieć’, a wolą ‘móc’ :stuck_out_tongue: Może ludzie dlatego nie kupują oryginałów, bo właśnie muszą? :open_mouth:

  2. Może jeżeli nad mp3 dobrej jakości w necie trzeba się naszukać i namęczyć to jakoś nawet, jeśli nielegalna to ma się poczucie, że zdobyczna, znaleziona.A jak każdy może mieć to w jakości hd bez problemu, bo twórca wrzucił to już jakoś nie to samo… jakaś taka potrzeba kupna płyty, której nie może mieć każdy od tak :stuck_out_tongue:

…sam nie wiem :stuck_out_tongue:

Madafaker , masz coś spóźnione wieści bo z końca stycznia:

http://www.dobreprogramy.pl/MegaUpload- … 29892.html

http://sloneczneradio.com/news.php?readmore=1927

Dotcom na początku tego tygodnia został zwolniony za kaucją. :wink:

http://wolnemedia.net/prawo/dotcom-zwolniony-za-kaucja/

A na miejsce Megaupload powstają jak grzyby po deszczu nowe serwisy, oferujące identyczne usługi.

fiesta , sprawdź datę - 21.01.2012, dzień po zamknięciu MU