Dlatego lepiej przenieść na ramdysk tylko to co rzeczywiście jest konieczne
Te rzeczy już dawno tam są. Programy i system operacyjny wiedzą o istnieniu RAM 
Widzisz, a Photoshop dalej używa cache dyskowego pomimo 20GB wolnego RAMu 
Bo trzeba sobie zrobić ramdisk i mu palcem pokazać.
Widocznie twórcy widzą w tym jakiś sens, choćby taki o jakim wspomina @anon42271672. Cała reszta programu i wszystkie operacje na obrazie przecież odbywają się w ram.
Przy SSD już mi się nie chce w to bawić. Opóźnienie narzucone przez SSD jest pomijalne.
Sens bierze się z tego że to mechanizm który jest tam od czasów kiedy o SSD nikt nie słyszał, komputery miały <1GB RAM i dodatkowa pamięć to był mus. Po prostu nikomu się nie chce przepisać tego na nowo.
Nie wszystkie mechanizmy działające w programach mają sens. Tzn czasem jest to sens biznesowy - nie marnowanie zasobów programistycznych na poprawianie takich bzdur
Tyle, że czujnik pamięci nie usuwa wszystkiego z temp. Sprawdziłem. Mam włączony aby usuwał pliki codziennie, a w temp siedzi np. sobie zdjęcie 5 marca. Natomiast skrypt czyści mi jak potrzebuję wszystko, oprócz używanych w danej chwili plików.
Wszystko zależy oczywiście od przeznaczenia. Popełniając tamten wpis miałem w głowie bardziej Linuksa niż Windows. U siebie np. cache Chromium mam w ramdysku, ale tempy od torrentów idą bezpośrednio na HDD.
To bardziej pasuje do definicji swapa.
Katalog temp jak sama nazwa wskazuje służy do przechowywania tymczasowych plików jak np. kopia dokumentu nad którą aktualnie pracujemy, pliki rozpakowywanego archiwum zip, które po zakończeniu rozpakowywania zostaną przeniesione do docelowej lokalizacji itp.
Tu masz oficjalne wyjaśnienie
https://helpx.adobe.com/pl/photoshop/using/scratch-disks-preferences.html
Program Photoshop przechowuje w tym miejscu części dokumentów i stany panelu historii, które nie mieszczą się w pamięci RAM.
Problem w tym, że RAMu jest mnóstwo, a dysk i tak jest wykorzystywany - nie tylko do historii odzyskiwania