Przeniesienie windows 8 z kompa na laptopa czy to legalne?

 

Żyj w swoich przekonaniach, zobaczymy jak daleko z Twoimi mądrościami zajedziesz:)

 

Co do SQL Server 'a - czytaj ze zrozumieniem. Z taką dużą infrastrukturą najważniejsze jest planowanie. Jak ktoś to zrobi źle to zawsze będzie drogo.  Nie musisz kupować licencji na wszystkie core. Dodatkowo wersja Enterprise  z SA ma zniesiony limit VM per core. Braków w wiedzy nie da się niczym zastąpić.Poczytaj, doucz się - wtedy dyskutuj.

 

Masz racje, dlatego nadrób braki wiedzy dotyczące tego jak planować taką infrastrukturę, żeby zakupić jak najmniej CAL (lub wcale).

 

Dla mnie temat zamknięty. Próbujesz wmówić wszystkim coś co nie jest prawdą i nikt Cię nie przekona bo uważasz że rozumy pozjadałeś.

Powodzenia.

 

Jak widać nie masz pojęcia o tym, o czym piszesz (dowody poniżej). Żadnych merytorycznych uwag, stać cię jedynie na wycieczki osobiste. Chętnie zmienię zdanie jak przedstawisz dowody popierające własne opinie. Jak na razie nie pokazałeś nic, a to co piszesz mija się z prawdą.

 

Co do SQL Servera, to samemu poczytaj zasady licencjonowania http://www.microsoft.com/en-us/sqlserver/get-sql-server/how-to-buy.aspx. Poniżej najważniejsze fragmenty pokazujące, że nie wiesz o czym piszesz.

 

 

Czyli stawiając serwer na maszynie fizycznej płacisz za każdy zainstalowany rdzeń, a nie za używane.

 

Na maszynie wirtualnej płacisz za każdy rdzeń wirtualny:

 

 

Wersja z SA umożliwia jedynie przenoszenie maszyn wirtualnych na farmy serwerów bez dodatkowych kosztów. Za każdy wirtualny rdzeń na maszynie wirtualnej płacisz tak jak na fizycznej.

 

 

Podałem Ci merytoryczne dowody to mi “wymachiwałeś” wyroki Europejskiego Trybunału. Błagam, nie pogrążaj się :slight_smile:

 

Przeczytaj te dokumenty jeszcze raz dokładnie bo problemy z czytaniem to Twoja specjalność.

Co do tych Twoich “merytorycznych” dowodów:

 

Opowiadasz farmazony, że aż przykro słuchać. SQL Server Enterprise Edition + SA pozwala na NIELIMITOWANĄ ilość VM.

 

Dowód:

1. License all the physical cores on the server with Enterprise Edition core licenses and SA

2. Deploy an unlimited number of VMs

i dalej: 

SA then enables the ability to run an unlimited number of virtual machines to handle dynamic workloads and fully utilize the hardware’s computing power.

http://download.microsoft.com/download/4/F/7/4F74E127-827E-420D-971F-53CECB6778BD/SQL_Server_2012_Licensing_Datasheet_and_FAQ_Mar2012.docx

 

Tłumaczę Ci na język polski - wystarczy kupić licencję na fizyczne cory i masz nielimitowaną ilość VM.

 

Dodatkowo, umiejętne zmigrowanie SQL Server 2008/R2 pozwalało niektóre scenariusze wykonać z korzyścią.

 

Powtarzam po raz kolejny. Nadrób braki wiedzy, albo poproś kogoś kto się na tym zna, żeby Ci poprawie zaprojektował architekturę i odpowiednio dobrał licencjonowanie a na przyszłość doczytaj jak wygląda proces aktualizacji i jak go wykonać korzystnie. A potem mi tu wypisuj herezje.

 

Powodzenia życzę :slight_smile:

Ja już więcej darmowych lekcji czytania ze zrozumieniem dawał Ci nie będę.

djpizmak - “wystarczy kupić licencję na fizyczne cory i masz nielimitowaną ilość VM” i co to zmienia? Wersja EE 2008 miała licencję niezależną od ilości procesorów/rdzeni. Była o wiele tańsza. Być może są firmy, gdzie takie rozwiązanie jest korzystne, ale u mnie serwer miał działać na maszynie fizycznej. W takim wypadku nowe licencjonowanie jest o wiele droższe.

Po drugie, nawet tworząc wirtualne maszyny raczej nie wykorzystasz więcej rdzeni wirtualnych niż ma serwer fizyczny, więc nic na tym nie zyskasz, a prędzej stracisz, bo płacisz za wszystkie fizyczne, niezależnie od ich użycia. Tego nie da się racjonalnie obronić. Napisz, proszę w jakim przypadku nowe licencjonowanie jest tańsze, bo mi w żaden sposób tak nie wychodzi.

 

Co do głównego problemu - najważniejszym pytaniem jest, czy licencję jaką się uzyskało można odsprzedać dalej? Twoim zdaniem, nie wolno, bo zabrania tego licencja. Moim zdaniem wolno, bo zapisy takie w licencji są nieważne, ponieważ podmiot udzielający licencji traci “nad nią kontrolę” w momencie gdy ja ją nabędę. Ponieważ to ja jestem właścicielem licencji.

Licencji  na co ??

 

Na używanie programu, a nie na  program.

 

Resztę dopowiedz sobie sam …

Skoro mam licencję na używanie programu to mogę ją odprzedać komu mi się podoba. Przecież to jasne i oczywiste.

Nie jest to oczywiste  i  jasne.

 

Oczywiste  jest to, że interpretujesz zasady licencji na swoją modłę …

 

Podobnie  się  ma  sprawa z biletami czy zaproszeniami  imiennymi. Dostałeś czy  kupiłeś,  ale odsprzedać nie  możesz, bo nikt  inny z tego nie skorzysta.

Jak to nie można odsprzedawać? A wyrok ETS w sprawie Oracle i UsedSoft? Tam stwierdzono że licencję można odsprzedać.

fiesta i pangrys uważają, że Microsoft jest ponad prawem i jego licencje są ważniejsze niż ustawodawstwo krajowe oraz UE. Licencja OEM nie jest imienna!

 

A czy ja gdzieś tak  napisałem ??

 

Wyroki  ETS dotyczą konkretnych firm czy produktów, więc  co najwyżej mogą być precedensem, a nie  wykładnią  do  dowolnej interpretacji licencji …

Napisałeś, że to jest podobna sytuacja jak sprzedaż imiennych zaproszeń, a to przecież coś zupełnie innego, bo OEM nie jest imienny.

We wspomnianym wyroku jest wprost napisane jak należy traktować wykładnię art. 4 ust. 2 oraz art. 5 ust. 1 dyrektywy 2009/24. Nie sądzę by po czymś takim inne sądy interpretowały to inaczej.

 

Podobna  to   znaczy podobna   a nie  taka sama.

Czytamy  ze  zrozumieniem.

 

 

I dalej   jest  to  tylko twoja  interpretacja, wypowiadasz się  jak byś był sędzią unijnym.

Do  poczytania  definicja  precedensu …