Pacjent jest następujący: komputer typu tower na płycie głównej MSI Gaming3, Z97.
Posiadam dwie “kieszenie” na dysk 2,5". W obydwóch kieszeniach znajdują się takie same, 2,5" dyski o pojemności 250GB czy 320GB (musiałbym zajrzeć bo piszę z pamięci). Kieszeń ta (czy też obudowa) posiada interfejs USB 3.0 i tak też jest podłączana do różnych sprzętów. I o ile na laptopie nie mam żadnych problemów, tak obydwa dyski nie są w ogóle widziane na stacjonarnym komputerze. Nie pojawiają się nawet w narzędziach administracyjnych w zarządzaniu dyskami (myślałem że może literki się pogubiły).
I tak mam dwa dyski w tych obudowach, ale na jednym komputerze, nie ma śladu że są podłączone.
Zasilanie jest bezproblemowe (zasilacz CoolerMaster), żadne inne dyski nie sprawiają problemów.
Co dziwne, po wyciągnięciu dysków z obudów (bo myślałem że może jakieś feralne kontrolery) i wsadzeniu w caddy (na dyski 3,5" i 2,5", caddy ma osobne zasilanie 12V), dyski te również nie pokazują się w zarządzaniu dyskami.
Czy ktoś wie może, skąd ten problem?
Planuję na spokojnie w weekend odpalić jakieś live iso linux z pendrive’a, żeby zobaczyć czy tam się cokolwiek pojawi.
Plus chyba będzie dokładne obserwowanie co się dzieje w BIOS’ie po podpięciu.
Spróbować innego kabla USB (nawet jak masz, to USB 2.0 - wchodzi w gniazdo USB 3.0, jak to takie podłóżne w tych obudowach na dyski). Miałem podobną sytuację, problemem był właśnie kabel - w jednym komputerze “stykał”, w drugim już nie. Uruchamiało się zasilanie itd. urządzenia USB, ale linia sygnałowa nie działała.
Niestety przewody mam zapasowe i również nic. Dyski ogólnie działają na codzień z 30 różnymi komputerami oprócz tego jednego w domu (tej stacjonarki). Myślałem że może to wina portów USB, np. Jakieś feralne porty obudowy, ale przecież sprawdzałem i bezpośrednio do portów USB 3.0, jak i portów USB 2.0 a dyski były wyciąganie z kieszeń usb i wkładane do caddy. Co ciekawe, coś kojarzę że raz chyba podłączyłem bezpośrednio kablem SATA, uruchomiłem komputer i również nic.
Wszędzie używam Win7 64 bit Pro.
Odezwę się zapewne z tym w weekend bo w tygodniu jestem po prostu zawalony robotą. Boję się, że część obowiązków i tak mi się przesunie na sobotę czy niedzielę. Ale dam znać.