siedziałem na kompie i chciałem coś wrzucić na niego z pendriva. Podłączam pena pod usb i nie wykryło go (pendrive mi miga jak jest podłączony) więc próbuje po kolei na inny portach, gdy już wszystkie porty sprawdziłem (dalej nie wykrywało) komp mi się zawiesił. Więc dałem restart i nie działa :/. Zasilacz dobry, monitor i grafa też, procesor chyba też dobry bo wiatraczek się kręci (ale na 100% nie jestem pewien). Może zrobiło się przepięcie i coś się spaliło?
Kiedyś chciałem naprawić coś u nich ale jak się dowiedziałem że wymiana socetu od procesora (socket A) kosztuje 60zł to zrezygnowałem (do tych 60zł należy doliczyć 30zł wysyłki w obie strony)