Przepiecie płyty głównej?

mam taki problem:

siedziałem na kompie i chciałem coś wrzucić na niego z pendriva. Podłączam pena pod usb i nie wykryło go (pendrive mi miga jak jest podłączony) więc próbuje po kolei na inny portach, gdy już wszystkie porty sprawdziłem (dalej nie wykrywało) komp mi się zawiesił. Więc dałem restart i nie działa :/. Zasilacz dobry, monitor i grafa też, procesor chyba też dobry bo wiatraczek się kręci (ale na 100% nie jestem pewien). Może zrobiło się przepięcie i coś się spaliło?

Prawdopodobnie uszkodzony mostek południowy płyty głównej.

P.S. Wiatraczek może kręcić nawet gdy nie będzie wcale procesora tak więc proponuje nie kierować się tym przy ocenie sprawności procesora.

a da się to naprawić? Jeśli tak to czym lub gdzie?

Takich firm jest sporo np http://www.pccenter.pl/

Tylko cena naprawy pewnie będzie jak koszt (lub wyższa) niż nowej płyty.

Kiedyś chciałem naprawić coś u nich ale jak się dowiedziałem że wymiana socetu od procesora (socket A) kosztuje 60zł to zrezygnowałem (do tych 60zł należy doliczyć 30zł wysyłki w obie strony)