Gdzieś mi się kiedyś obiło o uszy, że przy przerywaczu bimetalicznym (w kontekście migaczy) należy zrobić odcięcie prądu na czas niemigania. Czy jest to prawdą?
Załóżmy, że dopływ prądu jest stale zapewniony. Kiedyś zasłyszałem, że przez to gromadzi się jakoś w przerywaczu i go uszkadza czy coś, dlatego trzeba przed przerywaczem dostawić dodatkowy wyłącznik bądź zamocować dwa przerywacze za przełącznikiem.
Chciałbym się zapytać, czy jest to prawdą czy coś mi się pokiełbasiło?
Bimetal to jak wiem to są 2 płytki o różnej rozszerzalności cieplnej i pod czasz przepływu prądu się nagrzewa i wygina i dzięki temu dochodzi do przerwania prądu. Płytka bimetalowa się nie nagrzeje, jak prąd przez nią nie przepływa.
A jak mam się wyrażać? “Kierunkowskaz”, “Czas, w którym przełącznik znajduje się z poz. neutralnej” czy co? No nie przeginajmy, to nie jest szkoła tylko luźne forum
Czyli rozumiem, że mogę wg podanego schematu wszystko podłączyć i powinno działać.