Przesiadka z Debianopochodnych na Fedorę

Jak w temacie - Przesiadam się z debianopochodnych(głównie Debian, Mint, trochę Ubuntu) na Fedorę - co powinienem wiedzieć?

Głównie chodzi mi o repozytoria - jak to właściwie z nimi jest na Fedorze? Instalacja oprogramowania, dodawanie własnych repozytoriów, paczki?

Powinieneś wiedzieć że zamiast apt-get/aptitude będziesz miał yum’a (Google -> yum wiki)

Zamiast pakietów DEB będziesz miał RPM (Google -> rpm wiki).

Myślę że to wystarczy na początek.

Zapoznając się z każdą nową dystrybucją trzeba dowiedzieć się minimum 3 rzeczy:

  • system paczek => .rpm

  • menedżer oprogramowania => yum / yumex (niskopoziomowo rpm)

  • zarządzanie repozytoriami

  • w przypadku Fedory poszukaj informacji o repozytorium RPM-Fusion.

Ok, dzięki, mam nadzieję, że sobie dam radę. :-)  Czyli nie jest to nic skomplikowanego i może dam radę się szybko przyzwyczaić.

Jak Cię diabli nie wezmą przy instalacji - wskazaniu punktów montowania to będzie wszystko OK :smiley:

 

http://www.youtube.com/watch?v=gNcTYKls-Zc

 

Oczywiście na filmikach cwaniacko korzystają z automatów - przygotuj partycje wcześniej i potem wskaż punkty montowania. Sprawdź wcześniej wszystko na VBox.

 

Zwróć szczególną uwagą na to czy:

  • instalujesz jako jedyny system na komputerze czy jako drugi - obok Windows

  • czy komputer używa UEFI i / lub / oraz / albo Secure Boot

  • jaką masz tablicę partycji MS-DOS czy GPT - od tego zależy kwestia jakie partycje należy przygotować i wskazać w trakcie instalacji.

Głównie tym się różnią dystrybucje mają inne menadzery pakietów i oznaczenie paczek

Heh, nie no, z punktami montowania to nic szczególnego nie ma, niczym się nie różni od innych dystrybucji, jak i reszta instalacji. Najbardziej się martwiłem właśnie o te paczki i menedżery pakietów. Jeszcze się zaraz okaże, jak ze sterownikami, bo 750Ti jest strasznie wybredna.

Różnic wielkich nie będzie:

 

  • zamiast deb masz rpm, dla użytkownika końcowego żadna różnica

  • jako dodatkowe repo doinstaluj sobie RPMFusion. Wiesz - kodeki, niewolne programy etc

  • z obsługą managera paczek filozofii nie będzie - co zaróżnica wklepać apt-get install czy yum install, apt-get remove czy yum remove

 

Oczywiście warto doinstalować do yum wtyczkę remove-leaves i używać przy wywalaniu parametru od wtyczki (yum remove _program_ --remove-leaves). Zamiennie dopisać krótką sentencję w yum.conf od tego i robi się samo. Chodzi o wyrzucanie zależności wraz z deinstalacją programu.

 

 

Od siebie dodam, że od 5 lat używam Fedory i nie widzę nic, co miałoby mnie przekonać do powrotu na Debianowce, lub migrować na distra z niejasną przyszłością. Nie, aby Fedora kto wie jakim cudem była, ale system pod skrzydłami Red Hata, system transakcji w yum, brak tułania się ze starymi pakietami, nigdy system mi się nie rozjechał, w dodatku ewolucja w stronę Fedora Workstation. Jestem zadowolony.

Mam kartę klasę niżej, ale nie powinno być problemów:

 

[root@archlinux ~]# pacman -Qs nvidia
local/lib32-libvdpau 0.8-1
Nvidia VDPAU library
local/libcl 1.1-4
OpenCL library and ICD loader from NVIDIA
local/libvdpau 0.8-1
Nvidia VDPAU library
local/nvidia 340.32-2
NVIDIA drivers for linux
local/nvidia-libgl 340.32-1
NVIDIA drivers libraries symlinks
local/nvidia-lts 340.32-3
NVIDIA drivers for linux-lts
local/nvidia-utils 340.32-1
NVIDIA drivers utilities

[root@archlinux ~]# lspci -k | grep -A2 VGA
01:00.0 VGA compatible controller: NVIDIA Corporation GK107 [GeForce GTX 650] (rev a1)
Subsystem: Gigabyte Technology Co., Ltd Device 3555
Kernel driver in use: nvidia

A gdyby Ci nie podeszła Fedora sprawdź Manjaro Linux lub instalator EVOLution (instaluje i konfiguruje Arch Linux).

Różnica jest też pod maską, Debian działa na SysVinit, a Fedora na Upstart lub Systemd (nie pamiętam dokładnie). Konfiguracja usług i sieci odbywa się też inaczej, ale jak ktoś korzysta z Network Managera to różnicy nie zauważy.

Co do partycjonowania, Fedora domyślnie tworzy partycjonowanie pod LVM.

Dodam jeszcze że na Debianie autouzupełnianie zależności robiło się przez "apt-get -f install " a na Fedorze robisz “yum install pakiet” . To ci zaoszczędzi trochę czasu ,zanim to odkryłem nerwica wzięła z zależnościami . Przyda ci się też nauka menadżera pakietów RPM , w razie problemów z konfiguracją czy instalacją szukaj na wiki Fedora .

O, dzięki, taki komplecik informacji to już jest coś. Niestety obawy co do grafiki się potwierdziły, system działa tylko w trybie renderowania programowego, więc na razie zajmie mi trochę czasu dobranie odpowiedniego jajka i sterowników(a miałem nadzieję, że to tylko przypadłość Minta i Debiana). Trochę mnie wkurzyło nieczytelne menu wyboru partycji.

I jest jeden ogromny problem… Niestety nie mam jak dokończyć instalacji bo w trybie renderowania programowego jest na tyle mała rozdzielczość, że nie widać połowy instalatora w pewnym momencie…

Spróbuję odpalić z nomodeset i zainstalować sterowniki już na livecd, ale jak się nie uda to nie wiem czy będzie mi się chciało męczyć z instalacją tekstową.

_ Dopisano 30 września 2014. _

Jasne, jasne, tylko to jest nvidia porzucona przez linuxowców. To nie takie proste. Debian na przykład nie działa na żadnych sterownikach. Ubuntu i Mint radzą sobie, ale tylko na wersji 334 i to z jajkiem co najmniej 3.13, a też się potrafią wykrzaczyć. Oczywiście, że próbowałem w basic graphics mode, inaczej to się wyświetla czarny ekran w białe kropki( kawałki jakichś linii tekstu, ale niestety pomieszane i poucinane) i zawiesza.

Dodałem teraz nomodeset do basic graphics mode i spróbowąłem instalować sterowniki na wersji liveCD(na debianowcach idzie bez problemu)

service KDM stop

sh /run/…/nvidia334.run

->Tutaj stery krzyczą, że nie ma gcc

yum install gcc

sh /run/…/nvidia334.run

->stery krzyczą, że nie ma kernel-sources.rpm, albo kernel-develop.rpm

#yum install kernel-sources

->nie ma takiego pakietu

#yum install kernel-develop

sh /run/…/nvidia334.run

->stery nadal krzyczą, że nie widzą ani sources, ani develop…

I weź tu człowieku mów, że sterowniki nvidii są przyjazne dla linuxa…

Ok - inne karty, nie mam nic przeciwko, ale ta karta należy do wyjątków.

A tak BTW, to może jest jakiś sposób, żeby linuxa uruchamiać na integrze(HD4600), a windowsa na dedykowanej? Bo na linuxie i tak nie grywam w nic bardziej wymagającego. Dodam, że nie chcę tracić części wydajności karty dedykowanej(a o takich sposobach już gdzieś kiedyś słyszałem)


W przyszłości proszę korzystać z opcji edytuj post, zamiast pisać post pod postem.

Prozdrawiam,

roobal

Całkiem możliwe że w Fedorze nie da się zainstalować sterów zamkniętych na Live cd - dlaczego? Bo live cd działa na starszym jądrze a w repo jest już pewnie nowsze i dociągnąłeś kernel-develop do nowszego jądra a nie tego co jest w live cd. Druga sprawa - sprawdzałeś jaką wersja sterowników jest w repo Fedory? Naprawdę korzystanie z sterów z repo jest najlepszym rozwiązaniem.

A co do uruchomienie linux na integrze nie da się niestety na stacjonarym PC, karta zintegrowana jest automatycznie wyłączana przez EFI po wykryciu dedykowanej. A nawet jak by się dało - musiałbyś z każdym razem przekładać kabel od monitora.

Jak nie ma takiego pakietu, to klepiesz yum search kernel i patrzysz co jest dostępne i zamiast kernel-sources masz kernel-headers, a to jest to samo. Inny sposób, to zajrzeć na Wiki danej dystrybucji i tam szukać informacji.

yum install kernel-devel

Systemd jest w dużej mierze tworzony przez RedHata - z tego powodu nie ma powodu dla którego w Fedorze miałby być Upstart.

Pewnie chciałeś zabłysnąć, ale akurat Fedora (i do niedawna Red Hat) długo korzystała z Upstarta.

Nie we wszystkich projektach dominuje nachalny marketing i wątpliwa ideologia.

 

Jednak nie sprawdził się i z niego zrezygnowali.