Przewóz PC samochodem- rady ;)

Wiem, że taki temat może się wydawać co najmniej durny, ale w niedzielę będę po raz pierwszy przewoził PC samochodem. To wyjdzie jakieś 80km. Macie jakieś rady jak np. zabezpieczyć go przed jakimiś uszkodzeniami, bo ja planuję go wsadzić do profilowanego pudła na obudowę, a potem trzymać go na tylnym siedząc (siedząc rzecz jasna obok ;)) Myślicie, że jakaś część PC jest wrażliwa na tego typu transport? Pozdrawiam :slight_smile:

Najbardziej wrażliwy jest dysk twardy ale i tak nic nie powinno mu się stać , wrzuć na tylne siedzenie i niech sobie leży , nie trzeba jakoś specjalnie pakować .

A nawet on nie bardzo jest wrażliwy, bo przecież jednostka centralna nie będzie pracować to i dysk rzecz jasna nie. Kolego keymen to naprawdę nie tak bardzo wrażliwe urządzenia i nawet nasze polskie drogi zniosą (chyba, że z Ciebie taki Hołowczyc raczej). Pamiętaj, że przecież internetowy handel podzespołami kwitnie, a tu mówimy o kurierach (też przecież kierowca i to z jadący z nieswoim, a cudze wiesz jak się czasem traktuję) czy Poczcie Polskiej (bez komentarza) i jakoś to hula w najlepsze. Tak więc pudełko i w miarę ostrożna jazda to aż nadto aby dowieść cało blaszaka.

Spokojnie pakujesz i jedziesz. No chyba że masz bolid F1 i przeciążenia rzędu 3-4G to wtedy coś się może z dyskiem stać… ale jak mówię bez bolidu nie da rady:)

Rozumiem :wink: To się już tak nie martwię, bo się obawiałem, że jak go dowiozę to już będzie źle chodził albo coś :wink:

Sprawdź w danych technicznych jakie przeciążenia znoszą obecnie produkowane dyski twarde (30-80 G) czyli to co jest w F1 jest bardzo małe.

W spoczynku głowice dysku są zaparkowane i potrzeba naprawdę bardzo dużego udaru aby został uszkodzony.

Po dojechaniu na miejsce warto sprawdzić przed uruchomieniem czy wszystkie złącza są odpowiednio złączone (karty w gniazdach, złącza zasilania itp)

wszyscy piszą o dysku a prawdziwym problem może być jakiś gigantyczny i ciężki radiator na procesorze, który może uszkodzić płytę,

Nie, mam BOXowy na AMD

kwasna pikla i po co go straszysz. Ja napisałem wyżej w sensie że nawet dysk nie jest problemem.

Chyba się zgodzisz, że zagrożenie uszkodzenia poprzez przewóz jest naprawdę znikome. I gdybanie co może a co nie może większego sensy nie ma.

Chyba , że będziesz miał wypadek to wtedy nie obiecujemy , że komputer dotrze nietknięty :smiley:

p19koz ma rację. Wrzucasz kompa w pudle do bagażnika i jedziesz. Mój PC w ten sposób pokonał już ponad 300 km :smiley:

Łącznie czy na raz, bo ja też nie chcę się nigdzie ruszać bez mojej miłości :smiley:

Jeju jakie ludzie XXI wieku mają problemy.

80 km samochodem…

naprawdę :x

Gdybyś musiał go przetransportować na drugi kontynent, ok.

Normalnie zapakuj w karton i jazda. Ew. dysk tak jak pisali niektórzy, możesz odpiąć i dać np do jakiegoś worka miękkiego i na tylne siedzenie…

Chyba, że masz radiator który wazy 5 kilo, to na dziurze wyrwie Ci połowe płyty głównej :stuck_out_tongue:

To dlatego najlepiej połóż pc na płasko tak aby radiator od procka był skierowany ku górze . 8) - szczególne środki bezpieczeństwa :smiley:

Neth kolejny mądry. Czemu nie napiszesz aby nie jechał w czasie burzy bo jak walnie piorun to po ptakach.

Najpierw piszesz

potem sam sobie przeczysz:

Przecież wyżej jest wyjaśnione:

i tu:

Kolega cały spocony przed podróżą, a wy mu przykłady z kosmosu wymyślacie.Czemu mu nie wymyślicie że jak ma kompa w akwarium ( http://www.youtube.com/watch?v=2NLFGp63hps ) to w czasie podróży może mu olej mineralny się wylać.

Czemu wymyślam przykłady z kosmosu?

Bo 80 km to jest żadna odległość, niech sobie i wiezie tego kompa na dachu i nic się nie stanie.

Sprawa byłaby poważna gdyby pytał “jak zapakować komputer przed lotem do USA” albo “jak zapakowac przed przesyłką”.

To z radiatorem 5 kilowym to było odniesienie do sytuacji, że w jego przypadku może być spokojny.

A Ty p19koz bierzesz chyba wszystko zbyt serio.

Coraz więcej na forum jest dziwnych tematów typu “Zdechła mi świnka morska, co mam zrobić?” ; " test gimnazjalny, jak dobrze napisać?"

Kiedyś komputerów nie było i ludzie sobie radzili, teraz jest wszystko przesadzone i ludzie pytają o byle bezsens.

ludzie usunąć to bo wstyd-to świadczy o userach tego forum sa czytając ten wątek można się nieźle uśmiać xDD Kto teraz uzywa radiatorów 5-cio kilowych? Dajcie spokój :?

A uwierz, radiatory robią już coraz większe, coraz bardziej wydajne, z coraz cieższych, lepiej termoprzewodzących metali.

Sporo chłodzeń już jest ciężkich, kwestią czasu są jeszcze cięższe.

W trakcie jazdy, ważne jest aby komp był w poziomie właśnie wtedy kiedy jest się posiadaczek ciężkiego chłodzenia, mobo jest bardzo delikatna ^^

a czy ten radiator to jest dospawany do tej mobo?! W czym problem, dla pewności niech odepnie radiator i dysk (chociaż on nie ma radiatora)

A co, może ja podróż sobie wymyśliłem tak dla jaj… Ludzie czy wy musicie się do wszystkiego czepiać. Wszyscy (prawie) zgrywacie takich hardcorów. Neth, jakoś wątpię żebyś sobie kompa na dach zaczepił i ze spokojem przewiózł na 2-gi koniec województwa. #-o