Przy obciążeniu wywala mi system (odcinek 3472)

Wiadomo raz na pół roku musi wyjść jakiś problem którego sam nie potrafię rozwiązać.

A więc tym razem set wygląda następująco:
(od najstarszych)

Płyta główna: Asus P5G41T-M LX (najstarszy komponent w zestawie, obstawiam że to to)
Grafika: Radeon RX 550 D5 2GB GDDR5 (128 bit) / świeżynka, ale potrzebuje tylko 400W zasilacz więc jest ok.
Procesor: Intel Core QUAD 9500
Zasilacz MS-Tech 400W
Ram1: 2GB DDR3
Ram2: 4GB DDR3
/Windows 7 Ultimate aktualizowany. 64bit.

Tak tak ostatnio miałem problem z RAM, ale rozwiązany.

No i fajno, w systemie i filmach wszystko jest ok. Włączam BF3 (w końcu full HD i high) lub też GRIDa Autosporta w te piękne zimowe wieczory. 20minut.
Komputer się wyłącza. Bios nic nie mówi. System pyta się czy uruchomić awaryjnie.
Bez OC. Temperatury w normie.

Jakieś konkluzje co to może być?

Być może to wina zasilacza. Karta owszem potrzebuje 400 W zasilacza, a gdzie pozostałe komponenty, które trzeba zasilić ? Sprawdź oprogramowaniem diagnostycznym jakie są napięcia w zasilaczu i czy nie ma dużych skoków. Według mnie zasilacz pasuje się blisko klasy NoName i być może należałoby go wymienić.

Sprawdzę.
Najgorsze że to MICRO ATX, już nie chcę tego małego także będę musiał kupić normalną obudowę i normalny zasilacz.

A temperatury podzespołów sprawdzałeś? Sprzęt nie jest jakoś bardzo prądożerny więc taki 400W powinien dać radę.

https://outervision.com/b/i65D4o

Obciążenie to ok 250 W więc jeżeli zasilacz nie jest uwalony to nie powinno się z jego powodu nic dziać.

Ciekawa sprawa.

Odkręciłem zasilacz. Zdjąłem pokrywkę a tam
/tysiąc jednostek kurzu.

Wciągnąłem to odkurzaczem, skręciłem.
Przestał ‘piszczeć’ oraz się wyłączać. Czyżby taka pierdoła powodowała przegrzanie do wywalenia? No i technologicznie nie ma tu możliwośći monitowania temperatury.