CCNA dziś do właściwie standard, jeśli jesteś uczniem, to prawdopodobnie będziesz miał jąkąś zniżkę z tego tytułu. Jeśli nie, możliwe że wystarczy pomęczyć szkołę, aby podpisała jakąś umowę, ale może to też być większa bieganina. Kursy dofinansowywane są raczej dla osób pracujących/firm czy bezrobotnych. Dla ucznia CCNA na własną rękę jest raczej nie osiąganlne, mnie kurs razem z egzaminem certyfikacyjnym (z 58% zniżką) wyniosło 3500zł, gdzie kursy były względnie tanie (700zł/semetrs, spotkałem się z kursami 1500zł/semetsr). Dostępne są również kursy przyśpieszone, ale tu raczej więcej musisz włożyć od siebie i uczyć się raczej tylko na symulatorze, na pełnych kursach masz pełny dostęp do fizycznego sprzętu, a jedynie w domu doszkalasz się na symulatorze. Jeśli jednak ciężko będzie Ci wyłożyć pieniądze na taki kurs, do CCNA możesz przygotować się samodzielnie, oczywiście jeśli masz do tego zapał i samodyscyplinę, z tym że egzamin będzie kosztował Cię więcej i pamiętaj, że CCNA nie jest dostępne w języku polskim, tak więc musisz znać dobrze język w którym możesz zdawać egzamin, tj. angielski, japoński i chyba niemiecki. CCENT możesz pominąć, rób od razu CCNA. CCNET robi się na CCNA Discovery, jeśli masz już podstawową wiedzę na temat komputerów rób CCNA Exploration. Discovery skupia się od zera (czym jest PC, czym jest OS, jak się instaluje OS na PC, a takie rzeczy raczej umiesz), Exploration skupia sią od zera tylko i wyłącznie na sieciach komputerowych (routing, przełączenia, protokoły sieciowe, budowa sieci).
ECDL to takie CCENT, więc raczej nie ma sensu, ECDL przyda się raczej dla osoby szukającej pracy biurowej, a nie jako specjalista IT.
Jeśli interesujesz się sieciami, to CCNA dziś to podstawa, jeśli interesujesz się Linuksami, to możesz pomyśleć nad certyfikatami LPIC, RHCSA (niestety te kursy są drogie i raczej trudno dostępne dla ucznia, więc w grę wchodzi tylko samodzielna nauka) itp. Jeśli preferujesz Windowsy, to certyfikaty Microsoftu (tu nie orientuję się jak z kosztami). Spotykam się różnymi ofertami pracy i niekiedy pracodawcy szukają osobno sieciowców i osobno sysdaminów, ale większość wymaga, aby znać się na sieciach i umieć administrować serwerami. Moim zdaniem sieciowiec powinien mieć przynajmniej podstawowe pojęcie o serwerach, tak samo administrator serwerów bez znajomości działania sieci komputerowych, to raczej kiepski administrator.