Jedank mój angielski jest słabiutki. Muszę się koniecznie we wrześniu zapoisać do szkoły językowej. Bo w szkole to nie można się zbyt dużo nauczyć, jak się jeszcze trafi felerna pani profesor to juz kompletnie klapa
Może spróbuj obejrzeć parę filmów w angielskiej wersji językowej, to się osłuchasz, podłapiesz parę zwrotów, zobaczysz, w jakiej sytuacji są używane. Ze słowniczkiem w garści . Najlepsze będą filmy, które znasz (będziesz wiedzieć, o co chodzi), mogą mieć napisy, ale lepiej, żeby angielskie (do sprawdzania w słowniczku), no i o współczesnej tematyce (wiadomo).
Jest jeszcze metoda ekstremalna: nowe zwroty wypisać wielkimi literami na kartkach papieru i rozkleić po mieszkaniu, a potem przy każdej okazji głośno odczytywać. Drastyczne, ale skuteczne!