Przypisanie licencji Windows 10 do konta

W tym samym kierunku mam wątpliwości. Gdzie mieszka „dusza” PC? W licencji jest napisane, że klucz nie jest zapisywany w BIOS’ie, czyli nie w płycie głównej…
A nawet jeśli to po problemach z procesorami Intela z 13 i 14 generacją, w razie awarii nie wymieniłbym procesora na drugi z tej generacji. Kupiłbym już nowszy. Co zmusza mnie do zmiany płyty - i co Intel ufunduje mi też licencję Windows? Z resztą uszkodzić płytę można na wiele sposobów np. burza, awaria zasilacza - każda z tych opcji pozbawia mnie praw wynikających z zakupu klucza? Zaznaczam, że system kupiłem jako osobny produkt, mam na to fakturę (nie jest to część oferty gotowiec z Allegro.)

Wyżej odnośnie odsprzedaży w UE, a poniżej o możliwości podobnej implementacji w prawie UK:

Zmienia się numer seryjny narzędziami serwisowymi.

ok rozumiem - w razie naprawy w serwisie pewnie tak jest.

A co jeśli miałbym kaprys zmiany procesora na nowszy, dla Microsoftu zmieniłbym PC na nowy?

Procesor nie stanowi problemu. Czasami zmieniałem po kilka razy i nic nie krzyczało. W stacjonarnych komputerach dopiero częste zmiany sprzętu aktywowały konieczność grzebania na koncie M$. W przypadku laptopa za wiele zmian nie poczynisz, w starszych procesor, dysk, RAM. Nigdy nie miało to wpływu na licencję.
Niektóre narzędzia do zmiany nr. seryjnego są dostępne, ale czasami nie. Zależy od firmy.

tak tylko, że u mnie (14 gen) następny, Ultra, jest na innym sokecie. Musze zmienić i płytę. Gdybam tylko, bo na 99% Microsoft by nie robił z tego powodu problemu. Dlaczego miałby mi nie pozwalać być na bieżąco z premierami Intela (a tam co rok, dwa nowy soket)

Zakręcone to jest. Sprawa jest jasna gdy firma sprzedaje licencje volume. Firma kupuje 300 laptopów i 300 licencji Windows typu volume. Laptopy idą na części, sprzedawane są bez Windows itp a klucze sprzedawane są na Allegro, każdy jako oddzielny produkt - tak można.

Co do OEM. Microsoft - nie wolno. Wg prawa unijnego/polskiego są mocne argumenty, że sprzedanie samej licencji OEM jest dopuszczalne. Tyle że to szara strefa. No bo np musiałbyś usunąć z komputera klucz OEM Windowsa, żeby ten Windows w pełni przekazać komuś innemu. Im więcej się o tym czyta tym bardziej to jest zakręcone i niejasne. Na dziś dzień, jak wspomniał autor pierwszego komentarza - nie warto kombinować.

Jak wersja jest OEM, to M$ nie zezwala na zmianę płyty na inny model. Dlatego bardziej opłacalne jest kupowanie AMD, zmieniasz procesory i płytę raz na 6-7 lat. Intel ma inny model biznesowy. Kto wie, może się zmieni kiedyś. Ewentualnie, kupuje się licencję, która nie jest przypisana do sprzętu, wtedy problem nie występuje.

Nie. Ale wtedy idziesz do serwisu który wystawia Ci ekspertyzę, że nie robisz upgarde i innych kombinacji. Na tej podstawie Microsoft generuje Ci nowy klucz.

I tutaj jest myk którym możesz obejść restrykcje OEM.
Zasadniczo powinieneś w takim wypadku wymienić płytę na taką samą jak ta uszkodzona. Ale jeśli okaże się, że produkt wycofany ze sprzedaży to można zrobić upgarde :).

Tak tylko tu piszesz o sytuacji gdzie chcesz byś świętszy od papieża.

Czysto teoretycznie gdybym dziś doszedł do wniosku, że chcę od Mikołaja nowy procesor.
Kupuję nową płytę.
Instaluję aktualny Windows.
Loguję się przez konto Microsoft
…co się dzieję? System działa bez problemu czy Microsoft oznajmia, że klucz użyty na innym urządzeniu? Pytam nie teoretyków, tylko osoby, które to fizycznie robiły?

Trudno powiedzieć. Czasami aktywacja przypisana do konta działa bez problemu na nowym komputerze, mimo tego, że jest to OEM. Ale czasami nie działa.

Z drugiej strony, skoro kupiłeś wersję przeznaczoną do działania w komplecie z jakimś sprzętem, to przecież wiedziałeś o tym i zapłaciłeś mniej za system. Po prostu w sytuacji gdy się nie aktywuje, kup drugi, a starą płytę sprzedaj razem z CPU i systemem.

Tak jak wspomniał @wasabi1084. Raz się uda innym razem nie.
Oczywiście dostaniesz stosowny komunikat w stylu :

Nie można było aktywować systemu Windows. Ten klucz produktu jest przypisany do innego urządzenia.

Ot fotka z netu takiego czegoś bo osobiście nie zbieram porażek ale widziałem kilka razy:
Schowek-1

…właśnie w tym rzecz. Licencję kupiłem osobno i zapłaciłem pełną kwotę chyba niecałe 600PLN (w autoryzowanym punkcie Komputronik).
Gdyby to było razem ze złożonym PC to bym się nie dziwił, ale jest inaczej.

Identyczny problem…
LICENCJA MICROSOFT DLA PRODUCENTA SYSTEMÓW OEM - Microsoft Q&A

Ale czyja to wina, że nie wiesz o czymś co funkcjonuje od windows 95 ( 30 lat). Nawet windows 3.x, MS-DOS miały podział na BOX i OEM ale wtedy o tym nie szumiało się marketingowo i raczej w sklepie nie kupiło się OEM a dostawali to realni producenci.

BOX

OEM.

Można sobie wybrać. Warunki użytkowania są opisane.

Jeśli Windows był kupowany osobno, sprzęt jest „Non-SLP” i system został powiązany z kontem M$ to bezproblemowo i zgodnie z warunkami licencji system daje się aktywować na innym sprzęcie po uprzednim usunięciu z pierwotnego sprzętu. Nie ma znaczenia czy system jest OEM czy BOX. Najważniejsze jest to, że system jest „Non-SLP” czyli nie stanowi wyposażenia komputera. Osobiście wykonywałem coś takiego. Początkowo rzeczywiście M$ odmówił aktywacji ale poradzono mi na infolinii M$ zadzwonić na telefoniczny automat aktywacyjny - 22 594 19 99 - i tam po wykonaniu poleceń i wpisaniu kodów system został aktywowany. Pytano przy okazji czy rzeczywiście ten system (z tym kluczem) jest zainstalowany tylko na 1 sprzęcie. Po aktywacji system działa do dzisiaj.

Było to dokładnie tak: poszedłem do stacjonarnego punktu Komputronik, by poradzić się jaki sprzęt najlepiej kupić w danym budżecie. Koniec końców długo nie myślałem i wychodząc z sklepu miałem już zamówiony koszyk z częściami. Jako adres dostawy ustaliłem oddział Komputronik, zapłaciłem za usługę złożenia. Przy odbiorze wyszło, że Windows jest nieaktywowany. Nie wiele myśląc kupiłem licencję (jak się okazało OEM)

Mam nadzieję, że ze sprzętem jeszcze długo nic się nie będzie działo i nie będę musiał zmienić, a za poradę dziękuję.

To co opisałeś istniało (nie wiem czy nadal istnieje ) od czasu pierwszego windows (XP) który wymagał aktywacji ONLINE. A dodatkowo przy dzwonieniu wybierało się „klient biznesowy” jakoś szybciej i łatwiej to szło.

Nie ma czegoś takiego jak przenośny i nie przenośny w10/11 OEM.

OEM SLP (fabryczny, BIOS)
OEM NSLP/COA (kupiony osobno)

Przypisanie do konta Microsoft nie ma znaczenia.

Dlaczego automat Microsoftu pozwolił na aktywację OEM na innym komputerze?

Automat sprawdza tylko:

  • czy klucz jest prawidłowy technicznie,
  • czy klucz nie jest nadużywany (np. aktywowany na dziesiątkach komputerów),
  • czy konfiguracja sprzętu różni się od poprzedniej, ale nadal mieści się w widełkach tolerancji.

Automat NIE sprawdza:

  • czy klucz jest zgodny z licencją OEM/BOX,
  • czy klucz wolno przenieść,
  • czy użytkownik przestrzega EULA.

Automat zakłada dobrą wolę użytkownika - dlatego pada pytanie:

Czy ten system jest zainstalowany tylko na jednym komputerze?

Mam na stałe w fonie numer do Microsoft, tak z ponad 15 lat…
Robiłem to wiele razy…

Czasem, jak było wyżej pisane udaje się, a czasem choćby 10x dzwoniło się to automat odmawia, ale klika razy udało mi się przekonać do pchnięcia aktywacji żywego człowieka.

Myślę, że nie ma co gdybać:

czy system zainstalowany na nowym PC ruszy:

  • od strzała za pomocą logowania przez konto Microsoft
  • czy trzeba będzie dzwonić
  • czy nie pozwoli aktywować się wcale

Będzie co ma być!

Jak pisałem PC mam w miarę świeży i mam nadzieję, że posłuży mi jak najdłużej. Zwyczajnie zrobiło mi się przykro i głupio (bo to tylko i wyłącznie moja wina (pośpiech)), że kupiłem „jednorazówkę”.

Jakby ktoś był zainteresowany:

U mnie jest to licencja OEM DM, czyli bez możliwości transferu. Klucz jest w BIOS.