Można jakoś zmienić ustawieniach Windows 10, wyłączyć jakieś zbędne usługi autostartu by system uruchamiał się szybciej. Włącza się koszmarnie długo (3-4 minuty hdd coś młóci). Mam go na pc na dysku 500GB HDD 2.5", a resztę gier mam na HDD 500GB 3.5" WD Green. Oba mają wydajność na speedtestach 80-90MB/s. Planuję jednak kupić jakiś tani WD Blue 2TB 3.5" i na nim postawić Windows 10 i zgrać wszystkie gry z obu tych dysków.
Kwestia czy można gry poprostu skopiować z program files (większość, nie jest Steam) na nowy HDD?
Wiem że mozna kupić SSD, ale to dla samego bootu to mi się nie opłaca. Ten system jest tylko do odpalania gier, na co dzień używam Linuksa. Gry na nim działają lepiej niż sam start samego systemu, a pewnie ma masę zbędnych usług. Chciałbym też wyłączyć aktualizacje.
!! Nie rób tego. Gier ot tak chyba nie przeniesiesz. Musiałyby być zainstalowane na osobnej partycji niż Windows i tą partycję byś sklonował CloneZillą.
Nie bardzo rozumiem, jak to dla „samego bootu”?
Wszystko będzie ci się szybciej odpalać - system, programy. Gry będą nie tylko szybciej się włączać ale też wczytywanie i zapisywanie sejwów będzie szybsze. Zwłaszcza co niektóre gry w których pliki zapisów są duże, sprawiają że gra „chrupie”. Jeśli gra robi auto zapis to będziesz odczuwał mocny spadek kl./s. Niby trwa to tylko moment ale sprawia dyskomfort podczas grania. Taka sama sytuacja jest gdy gra doczytuje „w locie” kolejne fragmenty mapy/świata. Na SSD będzie to nieodczuwalne (lub prawie nieodczuwalne - na pewno nie w takim stopniu jak na HDD).
Inna sprawa że 10-ka jest mega ciężka w porównaniu do 8-ki i 7-ki - 110-170 procesów działających w tle, w porównaniu do 25-50 na poprzednich systemach. Owszem, można powyłączać trochę usług ale nie spodziewaj się dużej różnicy w szybkości działania.
Aktualizacji bym nie wyłączał, chyba że jesteś wystarczająco zdyscyplinowany aby robić aktualizacje ręcznie.
Serio, rozważ kupienie jednego 1TB SSD (lub 2TB, jeśli pozwala budżet) i pozbądź się tych dwóch talerzowców z komputera. Mniejsze zużycie prądu, mniejszy hałas, mniej problemów z konfiguracją, podłączaniem, odłączaniem, konserwacją, kablami - ogólnie zarządzaniem tym całym bajzlem w obudowie.
Talerzowce zawsze możesz przeznaczyć na dyski zewnętrzne jeśli dokupisz kieszeń.
SSD odpada. Windows Vista i nowsze są mega ciężkie to akurat wiem. W grach z HDD jak dotąd problem ma tylko jedna gra (Tekken 7), reszta dobrze chodzi.
Moim zdaniem to byłoby najszybsze i najefektywniejsze rozwiązanie twoich problemów. Zwłaszcza że podałeś dobre przykłady w których różnica byłaby ogromna i natychmiast widoczna:
Reszta gier chodzi dobrze? Ale na pewno mogą (i będą) się wczytywać szybciej. Gwarantuję ci że też to zauważysz.
Nie na SSD. A Visty, 7ki i 8ki do 10/11ki bym nie porównywał. Zupełnie inny poziom wymaganej wydajności jeśli chodzi o odczyt i zapis.
No ale nic na siłę. Skoro nie chcesz to jedyne co możesz zrobić to odinstalować zbędne programy, powyłączać zbędne programy z autostartu (np. za pomocą Ccleaner’a), wyłączyć trochę usług systemowych i przede wszystkim zdefragmentować dysk.
Jest taka możliwość jeśli zrobisz klona.
Jeśli zrobisz czystą instalację wingrozy to w 90% przypadków musisz od nowa instalować gry i programy z powodu utraty wpisów rejestru. Niektóre gry są na to odporne i zadziałają po takim kopiowaniu.
Grałem dotąd: Crash remake, Crash 4, Tomb Raider 2013, Shadow of the Tomb Raider, GTA5, ETS2, RE2 remake, RE3 remake, Tekken 7, Shenmue 1/2 remake, Shenmue 3, Red Dead Redeption 2, Fatal Frame, Cuphead, Life is strange 2/fall color, Jedynie Tekken 7 dość długo wczytuje walki, reszta chodzi lepiej niż myślałem że będzie chodzić.
XP był ostatnim lekkim systemem z tej rodziny. Nowsze są bardzo ciężkimi i wymagającymi systemami.
Powyłączałem co się dało i czas się zbił do 2 minut wg googlowskich poradników. SSD są zbyt drogie, tu już za sam HDD 2TB już wychodzi 200zł.
Szkoda SSD i kasy pod Windowsa którego odpalę może 5 razy w miesiącu.
Płyta to Gigabyte z wadą: Z77-DS3H, może ona obsłużyć dyski powyżej 2TB, np 3TB?