Problem jest dla mnie dziwny.
Załączam kompa do sieci to dioda z załącznika mruga i pulsują mi 3 wentylatory (zasilacz, procek i grafika). Tak jakby chciały się zakręcić a nie umiały. Kompa odpalić się nie da.
Problem znika w momencie, gdy wyjmę kartę graficzną i założę ją od nowa. Wtedy znów działa ciągle, aż go wyłączę. I tak w koło.
Jakieś sugestie co to może być?
Dzięki z góry za każdą pomoc.
Jaki zasilacz i jaka karta graficzna.
NVIDIA GeForce GT 220
Logic ATX 600W
Mam kompa już jakiś czas i nie było takich problemów.
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1199271.html Twój zasilacz jest na czarnej liście, może jest już na skraju swojego żywota?
Może coś w tym jest, bo czasami komp padał przy graniu. Sporadycznie, ale jednak.
Ale jak wytłumaczyć to, że wyciągnięcie i włożenie grafiki pozwala odpalić kompa? W 100% przypadków.
Lepiej sprawdź to już z innym zasilaczem 
Gdybym miał taką możliwość to pewnie dawno bym to zrobił:)
Ale to chyba jedyne wyjście.
Dzięki!