Pusty pendrive, "brak nośnika", niewidoczny w Moim Komputerze - ratujcie!

Chciałem zapytać czy jest jeszcze jakaś szansa na uratowanie pendrive’a który nie jest widoczny w moim komputerze. Jest wykrywany przez pc, instaluje się sterownik, świeci się na nim lampka, jednak sam pendrive jest jakby pusty bo nie widnieje jako partycja, w “zarządzaniu dyskami” widnieje komunikat “włóż nośnik” a wszystkie programy zwracają brak partycji i pojemność 0MB. Żaden program do odzyskiwania go nie widzi a nawet jak widzi to nie może nic z nim zrobić. Podejrzewam uszkodzenie sprzętowe i pendrive nadaje się tylko do kosza ale chciałbym najpierw zapytać kogoś bardziej doświadczonego.
P.S. Pendrive uległ uszkodzeniu po “bezpiecznym usuwaniu sprzętu” windowsa - pendrive wyjęty z komputera później nie chciał się już odpalić na żadnym innym, aczkolwiek to pewnie zbieg okoliczności - wątpię żeby bezpieczne usuwanie uszkodziło pendrive’a. Jest to jakiś chiński no-name, brak oznaczeń na kościach.

pobierz ostatnią wersję.


Pokaż okno z odczytem pena.

Spróbuj go sformatować:

Albo tym:


Ale potem trzeba systemowym formatuj, bo ten program usuwa wszystko (formatowsnie niskopoziomowe).

Formatowanie niskopoziomowe pendrive? :wink:

Zgadza się. Ja kilka sformatowałem w ten sposób, bo były upierdliwe i Windows nie mógł sobie z nimi poradzić. Wybrałem pendrive i przy formacie nie zaznaczałem poniżej tego quick wipe, bo interesowało mnie usunięcie wszystkiego. Następnie Windowsowy format i tam dopiero tworzysz system plików.

Chodzi mi o samo pojęcie formatowania niskopoziomowego, które jest niemożliwe w przypadku pamięci flash - tym zajmuje się elektronika pamięci. Prawdopodobnie wystarczyło utworzenie nowej tablicy partycji. Poleciłbym to koledze, ale nie bardzo kojarzę jak to zrobić pod Windows, bo chyba wbudowane narzędzie systemowe tego nie potrafi :wink:

Bądź razie polecony przeze mnie programik wywala wszystko do zera i trzeba użyć potem systemowego narzędzia do utworzenia systemu plików. :slight_smile:

HDD Low Level Format tool w ogóle nie widzi pendrive. Widzi tylko dysk komputera.
HP USB Format Tool z kolei:

Próbowałem jeszcze poleceń w diskpart ale:

Obawiam się najgorszego :wink:

Próbowałem szukać narzędzi alcora, jedno nawet widzi pendrive ale niestety chyba wyświetla błąd, nie da się flashować ani nic.

Co ciekawe podaje inny kontroler - 6983 niż chipgenius - 6986.

Update:
Problem udało się rozwiązać! Pendrive częściowo uratowany chociaż i tak strach go używać.
Udało się sflashować pendrive programem ALCOR recovery tool w wersji 1.0.0.14 build L0117 - żadna inna nie działała. Wybrałem zgodnie z chipgeniusem rozmiar 4GB i sflashowałem, po chwili pendrive pojawił się w oknie mój komputer.

Test narzędziem Flash Drive Tester v1.14 wyszedł niestety częściowo negatywnie

Natomiast narzędzie alcora bo użyciu opcji scan bad block pokazuje cyfrę 42 czyli chyba uszkodzone są 42 bloki. Chociaż nie wiem ile ma blok, może chodzi o 512 bajtów?

Strach takiego uszkodzonego pena używać, aczkolwiek ciekawostką jest fakt, że jednak (częściowo) działa!

last update: pendrive chyba jednak jest ok, dane zapisały się na nim do pełna, inne programy nie pokazują błędów więc to chyba wina tego konkretnego programu, coś tam mu widocznie nie leży.

Chkdsk niestety nie znajduje błędów

Wynik H2testw:

The media is likely to be defective.
3.7 GByte OK (7952000 sectors)
192 KByte DATA LOST (384 sectors)
Details:0 KByte overwritten (0 sectors)
0 KByte slightly changed (< 8 bit/sector, 0 sectors)
192 KByte corrupted (384 sectors)
0 KByte aliased memory (0 sectors)
First error at offset: 0x00000000037d3000
Expected: 0x00000000037d3000
Found: 0x00000f00037d3000
H2testw version 1.3
Writing speed: 10.2 MByte/s
Reading speed: 28.5 MByte/s
H2testw v1.4

Czy ktoś wie czy takiego pendrive’a można dalej używać? Czy windows przy zapisywaniu plików pominie uszkodzone sektory czy po prostu część plików zapisze się, ale potem nie będzie się dało ich odczytać?

Szrot !

Kosz i nowy.

Po drugim low level formacie i tym razem formatowaniu przez windows (pełnym, “wolnym”) otrzymuję w h2testw komunikat, że testowane jest tylko 3883 z 3884 MB pomimo wybrania “całej powierzchni”. To by sugerowało, że windows podczas formatowania usunął 1 megabajt? Prędkość wzrosła - wynosi 10.3MB/s.

Niestety wynik wciąż negatywny - 64KB uszkodzone.

Warning: Only 3883 of 3884 MByte tested.
The media is likely to be defective.
3.7 GByte OK (7952256 sectors)
64 KByte DATA LOST (128 sectors)
Details:0 KByte overwritten (0 sectors)
0 KByte slightly changed (< 8 bit/sector, 0 sectors)
64 KByte corrupted (128 sectors)
0 KByte aliased memory (0 sectors)
First error at offset: 0x0000000079ed7000
Expected: 0x0000000079ed7000
Found: 0x000000007fedff00
Writing speed: 10.3 MByte/s
Reading speed: 28.4 MByte/s

Liczba błędów w Flash Drive Tester v1.14 spadła o połowę

No niestety pora na kosz.
Ciągle są z nim nadal problemy - po odpięciu lub restarcie pc czasem trzeba formatować go od nowa, czasem znowu nie jest widoczny i trzeba flashować, a pliki i tak przepadły więc w sumie recovery marne :confused: