Witam. Znajomy niepełnosprawny żalił się, że komputer mu głośno chodzi. Zdjąłem klapę z PC, chłodzenie cpu boxowe więc pierwsze co wyłączyłem ten wentylator. Komputer nadal buczał, więc po kolei zacząłem wyłączać wiatraczki w obudowie, wiatraczki z zasilacza, ale buczenie nadal skądś dochodziło. W swojej głupocie, uznałem, że może to z starszych dysków HDD (komputer nie jest nowy) więc je odłączyłem, odpaliłem komputer, buczenie nadal występowało, nie wiadomo skąd. Wkurzyłem się, gadam znajomemu, że nie wiem skąd to buczenie i mu tego nie zrobię, podłączyłem dyski, odpalam komputer i taki oto błąd:
Coś tam poczytałem o tym błędzie i ponoć nie znajduje systemu na dysku i trzeba w biosie zmienić kolejność bootowania, żeby pierwsze zczytywał dane z hdd na którym jest system. Zmieniłem to, ale ku mojemu zaskoczeniu nadal ten sam problem (w tym boot priority były tylko dwie opcje, 1 i 2 podłączony dysk hdd, więc nie mogłem tam nic źle zrobić, bo skoro z 1 hdd nie zczytywał systemu, to musiał on być zainstalowany na drugim). Zacząłem dalej czytać o tym błędzie, pisali też żeby przywrócić bios do ustawień fabrycznych - tak też zrobiłęm i nic, wciąż ten sam problem. Potem według różnych forumowiczów polecali wyciągnąc baterie z płyty głownej, na parę minut ją wyciągnąłem, odpaliłem system i teraz dopiero zaczęły się jaja. Oczywiście znów ten sam błąd. Gadam, że sram już to, zformatuję ten komputer, przy okazji może będzie mu szybciej chodzić, wchodzę w bios i teraz czary mary:
klikam strzałką w prawo, żeby dojść do zakładki boot i na zakładce “Event Logs” komputer się zacina, bios na strzałki w ogóle nie reaguje, nic nie idzie zrobić, ani wyjść z biosa skrótem klawiszowym. No tak jakby komputer się całkowicie zawiesił. Komputer restartuje, odpalam bios robię jeszcze raz to samo, i ten sam efekt. W swojej niepojętej mądrości pomyślałem, że polecę strzałkami z drugiej strony, w lewo i może tak dojdę do tego biosu. Jednak komputerek nie dał się przechytrzyć i z drugiej strony na zakładce “Save & Exit” jak na zdjęciu PC szlag trafiał, zacina się i nie idzie nic zrobić. O dziwo jak dojdę do tej zakładki i wrócę w prawo na pierwszą to wszystko działa, dopiero jak dam strzałkę w lewo próbując wejść w zakładkę “Boot” kompa szlag trafia. Powiedzcie mi proszę co mam teraz zrobić? Co to jest w ogóle za magia? kompa nie odpalę bo “No boot filename received” wyskakuje, kompa nie zformatuję bo w biosa nie idzie wejść i jak ustawię bootowalnego pendriva na 1 pozycji bootowania żeby zainstalować system? ( i przy okazji w menu instalacyjnym windowsa zformatuję te pierdzielone HDDki). Pomóżcie mi proszę bo nie wiem jak to naprawić, przeze mnie ten niepełnosprawny jest bez kompa, a korzysta każdego dnia. Za każdą pomoc z góry dziękuję.