Myślę, że posiadam problem ze spacją w moim Asusie ale ponieważ posiadam go mniej niż tydzień nie mogę stwierdzić tego na pewno i proszę Was o pomoc.
W pierwszych 30% klawisza spacji mam problem z jego reakcją. Naciskam go ale czasami czuję jakby nie zaskakiwał, szczególnie gdy naciskam go lekko (nie mam zwyczaju walenia w klawiaturę). Czym bliżej lewej strony klawisza tym problem staje się większy.
Nie jestem pewien czy to problem techniczny czy po prostu jest to moja wina i sposobu mojego naciskania tego klawisza. Nie chcę go odsyłać na gwarancję, ponieważ jeżeli nie stwierdzą tam problemu to każą mi wybulić ponad 200zł (wiem, bo pisałem do pomocy technicznej). W związku z tym proszę o pomoc w identyfikacji problemu przez posiadaczy tego samego modelu X53/K53 albo podobnego z klawiaturą wyspową (poniżej zdjęcie owej klawiatury).
Proszę o sprawdzenie działania swojej spacji przy naprawdę delikatnym naciskaniu tylko pierwszych 10-30% klawisza.
Mam podobnego Asusa (podpis) z wyspową klawiaturą i takiego problemu nie mam.
Zabulić za naprawę gwarancyjną? Ktoś tu coś naciąga - nawet, jak nie stwierdzą usterki, to na gwarancji nie mają prawa pobierać opłaty (chyba, że byłaby ewidentna Twoja wina, np. coś rozwalone w klawiaturze przez majstrowanie przy niej na przykład).
To jest fragment oficjalnego stanowiska Pomocy Technicznej firmy Asus:
“Ale jeżeli nie zostanie potwierdzona usterka niemieckiej klawiatury w momencie wykonywania wymiany może zostać naliczona opłata serwisowa w wysokości ca 230 zł.”
Więc jeżeli uznają, że sobie wymyśliłem problem (albo jak nie będą chcieli go zauważyć) to wystawią mi rachunek na ponad 200zł, gdzie na allegro jest nowa polska klawa (za zamianę z niemieckiej na polską życzą sobie dodatkowo 50zł NETTO) za niewiele ponad 100zł.
U mnie wszystko ładnie śmiga. Nie czuję różnicy. Może trochę na końcu spacji po prawej stronie jest luz i nie łapie, ale ja tam nie klikam, u mnie lewy kciuk jest na spacji. Jedyny miękki klawisz to 8-ka u mnie. A tak to wszystko gra.
Co do zapłaty za “naprawę” - nie mają prawa żądać od Ciebie zapłaty za sprzęt który jest na gwarancji, osobiście nie mam problemu z klawiaturą ale miałem poważne problemy z poprzednim laptopem z ASUSa, był 7 razy w serwisie, za każdym razem dysk/cd/2 razy matryca. Musiałem iść do ochrony konsumenta aby pomogli mi wymusić na nich wymianę sprzętu lub oddanie pieniędzy, wyszło na wymianę laptopa na model wyższy, podczas tych potyczek nie zapłaciłem ani grosza za przesyłki lub naprawy/wymiany części laptopa. Kuriera oni przysyłali. Nie zapłaciłem nawet za dostawę nowego laptopa prosto od producenta.
Nie daj się wkręcić w płacenie za naprawy sprzętu na gwarancji! Jeśli nadal będę żądać zapłaty idź z tym do ochrony praw konsumenta. Nie wiem gdzie mieszkasz ale na Modrzejowskiej w Sosnowcu jest bardzo dobra siedziba, tam ja poszedłem i udało się wymusić reakcję ASUSa na moje zgłoszenia.
Osobiście to wolałbym samemu wymienić tą klawiaturę i mieć spokój ale tracę wtedy gwarancję na co nie mogę sobie pozwolić. Szkoda mi tych trzech lat gwarancji globalnej.
Dobra nie będę kombinował i chyba go na ten serwis wyślę.
Czy jeżeli posiadam oryginalne pudełko ale nie posiadam jego “wnętrzności” i zapakuję notebooka w torbę na laptopa i ją włożę do pudełka i tak zapakowanego laptopa wyślę, to czy mogę się czepiać albo coś ?
Niestety nie… Mnie nie wróciła z serwisu karta gwarancyjna, od tego zaczęła się moja “wojna” z asusem, jak laptop pójdzie do serwisu w Koszalinie to tak będzie. To najgorszy serwis jakim miałem styczność, tam wysyłali w kółko mojego laptopa.
Możesz na poczcie kupić takie “bąbelki” one są z powietrzem i też dobrze chronią.
Z tego co czytałem ten serwis w Koszalinie ma bardzo dobrą opinię i wszyscy sobie go chwalą. Z poprzednim serwisem Oriką (Wrocław) wszyscy mieli problem.
Coraz mniej mi się podoba ta naprawa serwisowa.
– Dodane 27.08.2012 (Pn) 16:54 –
P.S. Jakbym sobie wymienił tą klawiaturę samemu i w razie jakiejś poważniejszej usterki chciał wysłać laptopa na serwis to bym zachował tę oryginalną i wsadził w razie czego to myślicie, że byłby jakiś problem ?
Myślisz, że jak im kiedyś wyślę laptopa z np: (odpukać) uszkodzoną matrycą albo dyskiem to będą sprawdzać czy klawiaturę wymieniałem ?
Będzie zgodna ze specyfikacją to nie będzie problemu. Gdyby mieli robić takie inspekcje na każdym laptopie, którego dostają to bym musieli je wszystkie rozkręcać i patrzeć czy ktoś coś przypadkiem nie wymienił.