Witam serdecznie!
Mam do Was pytanie: otóż, jak wygląda sprawa z Energylandią; tzn. czy można komfortowo korzystać z atrakcji w ciągu tygodnia? Mam na myśli ilość ludzi, kolejki i ew. ceny. Był tam ktoś już np. ze znajomymi? Podobno jes tam dosyć drogo - i jeszcze jedna sprawa. Jak wygląda dostęp do atrakcji dla osób niepełnosprawnych?
Z góry dzięki za odp.
Ceny biletów sprawdź sobie na stronie. Płacisz i wszystkie maszyny do dyspozycji.
Warto być na 10 rano i chyba w wakacje jednak w środku tygodnia, bo czasami kolejki są dosyć długie. Pod wieczór zaczyna się wyludniać i wtedy długość kolejek spada drastycznie. Można zaliczyć maszynę, zrobić nawrotkę i ustawić się jeszcze raz w kolejce i zaliczyć przejazd w zasadzie bez czekania.
Kanapki i picie w plecak na cały dzień, będzie taniej.
Pizza - bardzo dobra ok 30zł.
Niepełnosprawni - zależy co konkretnie. Widziałem, jak obsługa pomaga wsiąść do wagonika, a potem pomagała wysiąść.
W okresie wakacyjnym musisz się liczyć z tym, że ruch jest większy niż w pozostałe dni w roku. Natomiast największe oblężenie Energylandia przeżywa w weekendy. Teraz w dodatku odtworzyli nową atrakację - największy rollercoster w Europie, w związku z czym ruch jest naprawdę spory. Ja byłam jakoś w maju, dokładnie to w niedzielę po długim weekendzie majowym i muszę przyznać, że wtedy dużego ruchu nie było. Czekało się na atrakcje około 5-10 minut, czyli naprawdę krótko. Jeżeli chodzi o bilety to są dwie możliwości - można je zakupić przez internet lub na miejscu w kasach biletowych. Wstęp dla osoby dorosłej to ponad 100 zł (bilet obejmuje cały dzień pobytu i korzytsanie ze wszystkich atrakcji + strefy basenowej). Dla dzieci do 140 cm jest coś taniej. Jeżeli chodzi o osoby niepełnosprawne, to niestety nie wypowiem się, bo nie mam w tym temacie pojęcia.
Dokladnie, tutaj wszystko zalezy od tego, ile jest osob danego dnia. Jak jest wiekszy ruch to bedziemy musieli czekac w dlugich kolejkach do atrakcji. Trzeba wybrac dobry dzien i na pewno milo spedzimy tam czas.
Jak pojedziesz na początku sezonu tj. w kwietniu, to nie będzie dużo ludzi. Najgorzej jest w wakacje.