Ostatnio dużo myślałem na temat legalizacji oprogramowania na posiadanym przeze mnie komputerze, ale nasuwa mi się pytanie dotyczące tego zagadnienia, a mianowicie:
Posiadam w domu na płycie DVD system operacyjny Windows Vista RC1. Gdybym zainstalował go u Siebie na komputerze to czy w przypadku kiedy wyjdzie oficjalna wersja systemu operacyjnego Windows Vista bede musiał kupić ten nowy system, aby być legalnym czy spokojnie bede mogł uzywać WV RC1 aby wszystko związane z systemem było legalnie?
Typuję, że ta pierwsza ewentualność wchodzi w rachubę. Wersja, którą posiadasz ma ograniczoną ważność i używanie jej po dacie premiery nowego systemu jest nielegalne. Proponuję jednak poczytać licencję do RC1. Powinna być tam taka informacja
MarS wydaje mi się to troszkę głupie. Wpier Microsoft wydaje wersje beta tylko po to aby później jej używanie było nielegalne? Troszkę to bezsensu jest dla mnie. A czy może jest jakas możliwośc aby ominąć tę opcję?
No to szkoda i to wielka. Więc czeka mnie przesiadka na Linuxa :? Ech, tak poza tematem, znacie może jakieś strony dotyczące dystrybucji SUSE Linux 10.1? Najlepiej prosiłbym po polsku. Pozdrawiam
kxxxxxj dzięki za tak wiele linków Z pewnością z nich skorzystam, a teraz uciekam instalować SuSe.
Złączono Posta: 19.10.2006 (Czw) 3:53
I też tak zrobiłem lecz niestety niemogłem za żadne skarby zainstalować modemu do Neostrady Jak to dobrze, że Win XP Prof. posiada automatyczne przywracanie systemu
Też do niedawna trapił mnie problem legalności. Poradziłem sobie z tym tak, że z płatnych programów kupiłem tylko Windows XP (ok. 300 zł). Linux jest darmowy wiem, ale co mi z niego, gdy potrzebuję np. programu Płatnik ZUS, lub chcę korzystać z bankowości elektronicznej wymagającej Virtualnej Maszyny Javy Microsoftu (darmowy odpowiednik firmy Sun nie zadziała). Producent aparatu cyfrowego też nie pomyślał o tym, że mogę korzystać z czegoś innego niż Windows. System operacyjny Windows był czymś, czego braku nie udało mi się obejść. Co do pozostałych programów to było już z górki tzn. OpenOffice zamiast MS Office, GimpShop zamiast PhotoShopa, 7-Zip zamiast WinRara, EAC zamiast Easy CDDA Extractor, CDBurnerXP zamiast Nero oraz cała masa programów antywirusowych, antyspay-ów czy firewalli do wyboru. Na darmowe programy użytkowe możemy też zapolować w gazetach – wydawcy gazet często prześcigają się w dołączaniu do swoich wydawnictw ”programowych atrakcji”.
Inne wartości intelektualne. Filmy. Po co ściągać z Internetu filmy o żenującej jakości (nagrane kamerą, z niewyraźnym dźwiękiem i napisami zawierającymi błędy ortograficzne) skoro można iść do wypożyczalni i pożyczyć legalne DVD dogadując się np. z jeszcze dwoma sąsiadami, przez dobę każdy zdąży obejrzeć, a koszt podzielimy na trzy. Czy dwa złote to wygórowana opłata za obejrzenie filmu w najwyższej jakości obrazu i dźwięku?
Muzyka. Po co ściągać nielegalne mp3-ki, (których jakość też często pozostawia wiele do życzenia) skoro można kupić za 32 zł (np. w sklepach lub hurtowniach wysyłkowych) składankę np. RMFu zawierającą 40 najnowszych przebojów. To mniej niż złotówka za utwór! Inne składanki za podobne pieniądze mogą kupić nasi sąsiedzi, (z którymi zrzucamy się na filmy DVD) a następnie wymieniamy się piosenkami. Prawo (Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych) na to zezwala: Art. 23.2 W ramach tzw. “użytku osobistego” masz prawo do udostępniania legalnie nabytych utworów - ale tylko osobom, z którymi pozostajesz w związku osobistym (takim jak pokrewieństwo, powinowactwo, stosunek towarzyski). 8)
Pożyczyć na oryginalnym nośniku, i nie do kopiowania tylko odsłuchania 8)
To miał na myśli ustawodawca, więc wszelakie teorie “składkowe” temu przeczą, chcą cy mieć legalnie komercyjne mp3 na dysku, musisz mieć oryginał na CD
Słusznie. Po co piracić jak można legalnie obdzierać ludzi z kasy. Wystarczy np. w różnych interesach tak ukryć lub tak sformułować niekorzystne informacje aby ewentualny kontrahent się nie połapał. Będzie wtedy kasa na legalne programy, a przy okazji zasłużymy sobie na opinię wybitnie inteligentnych, którzy umieją sobie radzić w życiu (legalnie).
PS.
Okazuje się,że nie wszyscy są tego samego zdania na temat piractwa.
Polecam np. niewątpliwie kontrowersyjny artykuł na ten temat: