Teraz mam bez zmieniania fabrycznego wiatraka i pasty procki ustawione stabilnie na 10,5 x 240-wychodzi każdy procek 2520 MHz (domyslnie 10,5 x200 i 2100 MHz).
Pytanie jest takie: czy może nie lepiej byłoby ustawić np 10 x 250-czytałem, że procesory strasznie nie lubią tych połówek i mocno je to spowalnia, czy taka zamiana (co więcej zmniejsza zegar o 20 MHz) byłaby korzystna i nie powodowałaby więcej ciepła?
Dzięki, w sumie jeśli różnice będą tak niewyraźne, to nie będę zmieniał czegoś co dobrze działa i fabrycznie jest ustawione na 10,5
Inne pytania: czy majac podkręcony proc muszę zmieniać ustawienia ramu? Jeśli tak, to na jakie najlepiej? Na razie mam podwyższone napięcie na nim z 1,8 na 1,9 a parametry sa takie:
No to jeśli nic zauważalnego to nie da to nie warto mieszać, po co obniżać żywotność tych układów-warto tylko zmieniać to, co da widoczny efekt. Czyli skoro nie będę ich zmieniał, to mogę dać z powrotem napięcie na 1,8 V? Po co mają się bardziej grzać, skoro nie będzie z nimi nic robione
A tak w ogóle, to czy mogą być takie temperatury? Po tym lekkim kręceniu każdego z 2100 na 2520, procki osiągały w teście pi przy 16 m maksymalnie 60*C-nie jest to trochę za dużo? Skoro te proce powinny pracować w co najwyżej 55-70 wg producenta, to chyba jeszcze nie jest tak tragicznie?