Witam,
Dnia 04.01.2014r. zakupiłem kartę R9 270x MSI Gaming 2gbw morele.net, w 07.2016r. wylądowała na gwarancji z powodu wyświetlania szarego ekranu i artefaktów( gra wraz z dźwiękiem się wieszała, pojawiał się szary ekran z paskami, i tylko hard-reset pomagał. Niestety nie wiem z jakiego powodu morele.net nie odesłało karty do serwisu producenta tylko do zwykłego serwisu naprawy (fazamd), ponieważ na karcie są ich plomby. Pech chciał, że gwarancja skończyła się 04.01.2017r., a karta odmówiła posłuszeństwa ponownie 24.03.2017r.
Podczas uruchamiania systemu na ekranie wyświetlania POST płyty głównej widać porozrzucane czarne kropki, dodam, że w biosie obraz jest ok. System zaczyna się ładować i zamiast ekranu logowania, ekran robi się cały zielony (coś w podobie do “green screen of death” tylko bez żadnych napisów )i nic nie da się już zrobić. Czytałem, że podobno w tych kartach lubi występować problem z pamięciami i trzeba obniżyć zegary. Niestety nie mam pomysłu jak to zrobić.
Na stanie mam jeszcze starą kartę GF 9500GT na której właśnie śmigam, próbowałem podpiąć obie karty, aby obraz szedł z GF, ale niestety system nie wstaje bo na ekranie logowania pojawia się czarny ekran i dalej nie rusza,a w trybie awaryjnym sterowniki od karty są wyłączone, więc nie da się obniżyć taktowań. Czy da radę jakoś obniżyć te taktowania i co w karcie może być przyczyną takiego zachowania, gdyż postaram się sam ją naprawić jeśli istnieje taka możliwość.
Mój config to:
Płyta Główna: Gigabyte GA-X58A-UD3R rev 2.0
Procesor: I7 950
Chłodzenie Procesora: Noctua NH-U12P
Karta Graficzna: MSI Radeon R9 270x Gaming 2GB
S/N karty: 602-V303-03SB1311036741
RAM: 12gb DDR3 Corsair XMS3 Pro
Zasilacz: Be-quiet Pure power 630W 80+ Bronze
System Operacyjny: Windows 10 Pro
Pozdrawiam
Mateusz