Radeon HD4870 1GB - Problem, artefakty

Witam, zacznę od początku. Kupiłem niedawno kartę graficzną Radeon 4870 512Mb, po podłączeniu jej do komputera i uruchomieniu go od razu rzuciły mi się w oczy artefakty, lecz uznałem, że to sprawa braku sterowników. Szybko okazało się, że po zainstalowaniu sterowników artefakty zniknęły, lecz jak się później przekonałem na około półtorej godziny. Zdałem sobie bowiem sprawę, że zapomniałem podłączyć pewnego panelu (pokazującego temp. komputera, czas itd.), wyłączyłem więc komputer, podłączyłem to co chciałem i uruchomiłem jednostkę. Wtedy problem artefaktów powrócił- odesłałem kartę. Przysłali nową- tym razem 1Gb, po podłączeniu nie było żadnych problemów, podczas instalacji sterowników wystąpiły 2 błędy. Ściągnąłem więc sterowniki z internetu- te zadziałały. Karta chodziła niespełna tydzień… dzisiaj podczas gry wystąpiły dziwne, zielone piksele, miganie oraz jakby rozciągnięcie się niektórych elementów gry. Po wyjściu z gry okazało się, że piksele nadal występują na monitorze, a filmiki na YouTube nie “chodzą” jak powinny tj. było mnóstwo pikseli, dziwne przejścia obrazu. Uruchomiłem ponownie komputer i podczas ponownego rozruchu powróciła historia znana mi z pierwszej karty graficznej. Z tym, że prawdopodobnie panel o którym wspominałem na początku przestał działać (nie świeci się, po prostu ciemność), ale muszę się jeszcze upewnić. Czym może to być spowodowane? Czy da się coś z tym zrobić?

Istotne informacje:

Procesor: Intel® Core™2 Duo CPU E4500 @ 2.20GHz

Pamięć systemowa: 2Gb

System operacyjny: Windows 2.5.1.2600 (Dodatek Service Pack 3)

Płyta główna: Gigabyte [Dokładnie jeszcze sprawdzę]

Zasilacz: Logic 500W

Dodam jeszcze, że za pierwszym razem udałem się do informatyka i powiedział, że to dziwna sprawa. Wszystko wskazuje na przegrzanie, ale dioda na karcie nie pokazuje tego. Komputer był też formatowany. W BIOS’ie również występują artefakty. Jutro zrobię fotkę monitora, zobaczycie jak to wygląda.

P.S. Jeśli potrzebne są jeszcze jakieś informacje to piszcie.

Pozdrawiam

MAJIN , aby sprawdzić temperatury karty grafiki wystarczy zainstalować prosty program pod nazwą HWMonitor.

Ja obstawiałbym zasilacz, ten który posiadasz to straszne padło on może powodować że karta wariuje.

Sądząc po objawach wygląda na trzaśnięte lub przegrzane pamięci. Dioda na karcie nic wtedy nie pokaże, o ile nie monitoruje temperatury kości pamięci. Spróbuj zreplikować rezultaty katując kartę FurMarkiem, pobaw się obniżaniem taktowań Mem / GPU. Aha, odpalając testy obciążeniowe w stylu FurMarka na tym wyrobie zasilaczopodobnym ryzykujesz jego spaleniem.

Jakiego producenta jest grafika? Karta nowa? Bo przecież R 4870 nie jest już produkowany i może być tak, że jakaś podrzędna firma kupiła prawa do produkcji i ciągnie jeszcze tę produkcję z naruszeniem jakości sprzętu. Zgadzam się z mescalero, że mogą być przetrącone pamięci, bo swego czasu miałem taką kartę firmy HIS, która po roku padła właśnie z powodu stałego przegrzewania się pamięci.

Albo przysłali ci padło, które było już przywracane do życia w serwisowym zaciszu >

także sądze ze to wina zasilacza, możliwe jest także ze karta jest po zwykłym wygrzaniu (niedawno był opis na blogu na ten temat).

Tak myślę. Bo bardzo często czytam tematy właśnie o radeonach serii 4xxx które walą artefakty. Mój 4850 działa dzięki bogu już ponad rok i jest ok. Trafiłem na jakiś normalny egzemplarz czy co? A dodam że mam pasywne chłodzenie tylko dorzuciłem wiatrak 80mm

Karta jest firmy Sapphire (czy jakoś tak). Co dziwne wczoraj wieczorem włączyłem komputer i karta działa normalnie, nie wiem co jest… A panel przedni (wspominany wcześniej) wciąż nie działa.