RAID 0 - inwestycja opłacalna dla zwykłego użytkownika?

Witam. Jestem przed zakupem nowego zestawu komputerowego. Pomyslałem sobie że zamiast dysku 1TB kupię 2 x 500GB i utworzę macierz RAID 0.

Na forach i w googlach wyszukałem tylko informacje o tym jak się taką macierz tworzy, znalazłem też testy syntetyczne kopiowania dużychj plików.

Mnie natomiast interesuje praktyczny wzrost wydajności w codziennej pracy z syatemem (ładowanie systemu, uruchamianie aplikacji, skanowanie systemu itd…). Jak z tym jest?

(planuję zakup 2x500GB SATA2, 32MB, najprawdopodobniej Seagate Barracuda ST3500320AS). Zauważę wzrost wydajności w porównaniu z jednym dyskiem? Warto się bawić w RAIDowca?

Wg mniem jeśli cena bardzo nie podskoczy warto w to zainwestować, dyski od zawsze były “wąskim gardłem” komputera. Na wydajności, szybkości ładowania i kopiowania dużo zyskasz. Pamiętaj, że gdy jakiś dysk wysiądzie, jest praktycznie nie możliwe odzyskanie danych, więc to troche ryzykowne, ale sądze, że warto. :slight_smile:

Pamiętaj, że Raid0 to szybszy system, ładowanie programów, a NIE archiwizacja danych (zdjęć, mp3, filmów itp). Przy awarii jednego z dysków tracisz wszystko.

Może lepiej opłaca się kupić szybkie mniejsze, tańsze dyski niż 500GB

http://pcarena.pl/page/86933/Domowa-macierz-dyskowa/

Co do wydajności, to niewiele mogę powiedzieć, bo od początku jadę na RAID 0, więc nie mam porównania. Dla porównania z pojedynczymi dyskami, mam transfer na poziomie 160 -170 MB/s. Vista startuje 40 - 45 sekund, a ma co ładować.

Co do bezpieczeństwa, to najlepiej zrobić na dwóch dyskach RAID 0 na system i RAID 1 na dane. Oczywiście przy RAID 1 tracisz miejsce. Taki podwójny RAID na dwóch dyskach jest możliwy na kontrolerach Intel’a ICH 8R, 9R, 10R.

Pracowałem z raidem i bez. W porównaniu do pojedynczego dysku jest spora różnica w szybkości działania kompa. Na mojej płycie głównej jest możliwość utworzenia 2 wirtualnych dysków z macierzy raid0. Mam więc do 8 partycji i z każdego takiego dysku mogę bootować kompa tak jak z napędu fizycznego przy zachowaniu prędkości raidu.

Niestety wada raid0 też mnie dotknęła jakieś pół roku temu - zatarte łożysko jednego z dysków (WD 160AAJS-4 lata pracy), na szczęście nie padł zupełnie i w 2 dni pomalutku z dysku i backupów odzyskałem 95% nieuszkodzonych danych. Teraz mam 2x320 WD Raid Edition, no i jeszcze skrupulatniej robię kopie zapasowe najważniejszych danych…

Może się okazać, że dysk 1TB ma porównywalną wydajność z dwoma dyskami 500GB ustawionymi w RAID0. Im większa pojemność dysku, tym mniej miejsca zajmują zapisane na nim bity, więc odczyt i zapis może być szybszy. Ale różnie bywa, konieczna jest informacja o rzeczywistej wydajności dysku (interfejs, np. SATA2, określa tylko maksymalną teoretyczną, rzeczywista może być dużo niższa).

Przy RAID0 może szybciej system nie będzie startował, ale szybciej będą się uruchamiać niektóre programy (OpenOffice, gry). Samo działanie większości (uruchomionych) programów nie będzie szybsze, tutaj decyduje pojemność RAMu. RAID0 sprawdza się głównie na serwerach, gdzie z jednego komputera mogą korzystać setki a nawet tysiące użytkowników jednocześnie.

Co do bezpieczeństwa danych, to i tak zawsze lepiej mieć kopię zapasową. Co prawda dwa dyski RAID0 mają nieco większe prawdopodobieństwo awarii któregoś, ale jak jest jeden to też może się popsuć. RAID1 może niweluje skutki awarii jednego, ale nie zabezpiecza przed przypadkowym skasowaniem, wirusem czy awarią systemu. RAID1 jest przydatny w zastosowaniach, w których nie może dojść do utraty danych w czasie pomiędzy kopiami zapasowymi.

dfzięki wielkie za swoje opinie!

a co do awarii to miom zdaniem przy RAID 0 prawdopodobieństwo awarii jest prawie takie samo jak przy pojedyńczym dysku (jak jeden padnie, nie mam danych). Mnie na szczęście to nie dotyczy, bo ważniejsze dane (instalki&moje dokumenty&filmy itp) archiwizuję zazwyczaj na dvd;)