ReadyBoost - praktyczne działanie

Jak praktycznie funkcja ReadyBoost przyspiesza działanie systemu? Przykładowo: mam pendrive’a SanDisk 2 GB; we właściwościach urządzenia wskazałem 500 MB na potrzeby przyspieszenia działania systemu. Mało to czy dużo? Jak przełoży się to na faktyczne przyspieszenie działania systemu? Warto w ogóle uruchamiać funkcję ReadyBoost?

Ja nie zauważyłem żadnego przyspieszenia (nie tylko “na czucie”, ale też w testach) z pendrajwa 1 GB , ale może to zależy od wielkości zamontowanej pamięci RAM? U mnie jest 4 GB, więc może za dużo, by to “poczuć”.

Szczerze mówiąc też nigdy nie zauważyłem przyspieszenia, ale legendy mówią, że należy:

  • mieć mało ramu

  • mieć bardzo szybkiego pendrive’a

Jakąkolwiek różnicę poczujesz, pracując z programami, które nie mieszczą się w twojej pamięci RAM i muszą korzystać z pamięci wirtualnej. Jeśli masz 500MB-1GB RAM, to się opłaca używać takiego rozwiązania, powyżej już nie bardzo, bo pamięć wirtualna będzie używana w bardzo małym stopniu, a więc pendrive także. Oczywiście wszystko zależy od aplikacji, jakich używasz.

Zacznijmy od tego co to jest: http://pl.wikipedia.org/wiki/ReadyBoost bo wydaje mi się, że ktoś myli pamięć wirtualną z ReadyBoost.

A no i poczytać jeszcze tu: http://www.dobreprogramy.pl/Meszuge/Windows-i-ReadyBoost-czy-to-ma-sens,21837.html

Czyli reasumując: włączenie ReadyBoost może pomóc, lecz nie musi, ale na pewno nie zaszkodzi.

@up, chyba że się weźmie pod uwagę “ograniczoną” ilość cykli zapisu/odczytu dla pendrive’a i przełoży na możliwe, szybsze skrócenie jego używalności. W takim wypadku potencjalna szkoda może być istotnym argumentem by z tego nie korzystać, szczególnie gdy zastosowanie tej funkcjonalności nie daje wymiernych efektów :wink:

No właśnie, mój SanDisk do “młodych” nie należy, a w użyciu jest non stop. Skracać mu żywot dla wątpliwych korzyści? Chyba jednak ReadyBoost nie jest priorytetem…

Jeśli ktoś chciałby włączyć RradyBost to pendrive powinien być szybki w odczycie i zapisie danych oraz powinien mieć ponad 4GB, bo nie będzie aidać efektów.

ReadyBoost pomaga tylko gdy mamy mało RAM w komputerze, jrśli mamy powyżej 1GB RAM to RB nic nie wniesie praktycznie.

Pendrive powinien być też szybki, system sam sprawdza czy dany pendrive obsłuży RB, jednak minimalne wymagania są małe więc tym nie ma co się kierować. Prędkość zapisu/ odczytu podana jest zwykle na opakowaniu.

Nie warto - ustaw na wyłącz

Praktycznie brak działania

:slight_smile:

hey!

Jeżeli masz 1GB Ram to warto, najlepiej 4GB Pendrive, naprawdę dużo daje! !!

Ta funkcja jest genialna, odczułem ZNACZĄCY wzrost wydajności. Mam szybkiego pena wykorzystującego w pełni USB 2.0. Przy 4GB RAMu ustawiłem plik ReadyBoost na 8GB.

I co odczułem?

-szybsze włączanie dużych plików video

-szybsze ładowanie się map w grach

  • po zminimalizowaniu i włączeniu aplikacji pełnoekranowej, a następnie po wyłączniu - rozwinięciu - brak zamrożenia programów, np. przeglądarka od razu jest do użycia, tak jakbym ją przed momentem zminimalizował, a bez opcji ReadyBoost, musiałem trochę poczekać, aż “wdroży się” To samo miałem przy trybach osszczędzania (zmiana wydajności procesora na 20%) i zostawienie włączonego komputera na kilka godzin gdy aktualnie go nie urzywam.)

-mniejsze zużycie SWAP

-wreszcie widzę jak to procesor jest wąskim gardłem, a nie dysk

Dodam, że korzystanie z kilkunastu aplikacji działajacyh w tle to u mnie normalne.

Przy mniej niż 1GB RAM opłaca się zastosować ReadyBoost, w innych przypadkach nie warto (znikome korzyści- jeśli w ogóle jakieś są w takich wypadkach gdzie użytkownik ma więcej niż 1GB RAM :E).