Ktoś z Was ma coś takiego? Już od dawna w przypadku podbramkowych sytuacji odgrażałem się, że kupie sobie rejestrator do samochodu. Ale zawsze się jakoś się kończyło na zamiarach. Teraz się postanowiłem w końcu je zrealizować. Poprzeglądałem allegro, pogrzebałem po necie. Ogólnie to zauważyłem, że w sumie czy kupię kamerkę za 200, czy za 400 i tak jedna chińszczyzna i wyglądają tak samo, mają mniej więcej te same parametry. Część ma jakieś tam śmieszne diodki niby na podczerwień, ale domyślam się, że taka dioda i tak nic ciekawego nie rozświetli w porównaniu do tego co będzie widoczne w światłach mijania, więc nie ma na co patrzeć. Kąty nagrywania prawie wszystkie mają te same - 120, nieliczne mają większe lub mniejsze. Są jakieś różnice między tymi rejestratorami, może ktoś kupił jakiś konkretny i miał jakieś problemy z nim typu nie nadążał nagrywać na kartę, zawieszał się, coś nie działało?
No i jeżeli idzie o montaż to z przodu raczej wielkiego wyboru nie ma- kabel w podsufitkę i ściągnąć do deski go jakoś i tam pod zapalniczkę, albo inny który ma napięcie przy wyłączonym autku. Bardziej się martwię nad tyłem. Po pierwsze szyba podgrzewana, więc nie bardzo wiem gdzie to przyczepić, po drugie skąd tam prąd wziąć, bo akurat u mnie w bagażniku nie ma gniazdka na 12V, ani raczej niczego takiego, więc pewnie trzeba by sufitem do przodu i wtedy tak jak przednią, nie?
Myślicie, że sama przednia kamera w większości przypadków powinna starczyć, czy jednak usilnie kombinować z tyłem?
I druga sprawa- czy nagranie z kamerki bez modułu gps będzie wiarygodnym dowodem, czy koniecznie musi być data/lokalizacja z gps? Bo po pierwsze podbija niepotrzebnie to cenę, a po drugie co do skrzętnego zapisywania własnych prędkości to jednak mam mieszane uczucia xD