Witam! Mam taki problem. Ustawilem router TP-Linka model TL-WR1043ND w tryb reapetera.
Wszystko niby śmiga i działa fajnie, siła odbieranego sygnału bardzo OK, siła nadawania również OK, ale wszystko trwa doslownie minutę, po tym czasie kazde urzadzenie podłączone do sieci WiFi traci do niej dostęp. Zeby było ciekawiej wystarczy zresetowac karte sieciową i znowu mozna kozystac z internetu kolejną minutę, do zablokowania dostępu przez router - chyba.
Jezeli ktos bedzie w stanie mi pomoc, strasznie mi pomoże.
Sytuacja wyglada tak, ze jestem za granica, i mieszkam 30m od domu szefa dla którego pracuję.
Szef udostepnil nam swoją sieć ale zasięg w naszym domku jest strasznie lichy, dlatego wpadlem na pomysl wykorzystania tego routera jako repeater. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jakiego modemu uzywa szef, podał nam tylko hasło do sieci, a internet z jakiego korzysta to również niewiadoma, wiem tylko tyle ze predkosc wynosi 6mb ;p
A co do filmu, właśnie nim sie instruowałem podczas tej operacji, i tak jak mówię, wszystko działa, przez minutkę może 2.
Poźniej wygląda to tak jakby router blokował dostęp mojego komputera do pobierania danych i ślad po sygnale zanika, chodź nie do końca bo w “sieciach” moj router dalej jest widoczny z pełnym zasięgiem.
Widzę, że je zaktualizowali jednak i tak dostępne jest nowsze. W bazie dostępna jest wersja z końca kwietnia. Poniżej zamieszczam linki do wersji z końca maja (z tego co mnie wiadomo najnowszej):
Przeinstalowałem oprogramowanie, ustawilem wszystko od nowa, przez pierwszą minutę byłem zachwycony dzialajacym WiFi, poźniej problrm powrocił.
Sygnał zanika, mimo iż router widoczny jest na kazdym urządzeniu, i podobnie jak wczesniej, wystarczy rozlaczyc sie z siecia, polaczyc na nowo i znowu mamy minutkę odbioru danych.
Dziwne, ręce mi opadają, borykam sie z tym juz od 2 tygodni i stoję w miejscu.