Wesół dzień!
Historia stara jak dzieje motoryzacji. Przede mną stanął samochód, ja rowerem za nim, a za mną już nie. Tak czy inaczej mam do oddania, sprzedania?, to co zostało. Bez błotników, nóżki, chyba, że ktoś by nalegał ;).
Poważnie pytam, czy ktoś by tego nie chciał. Przed wypadkiem były robione hamulce - nowe klocki, łańcuch, linki od przerzutek. Układ hamulcowy wygląda na sprawny. Nie zauważyłem pęknięć czy wygięć. Kasety też są w dobrym stanie - przód na pewno. Na pewno walnięty jest przedni widelec z amortyzatorami - nie wiem czy da się to naprawić, no i tylne koło, ale to chyba widzieć Kierownica, manetki od hamulców i przerzutek też są ok.
Rzeczoznawca od OC sprawcy ocenił “zbywalne” pozostałości na 100 zł.
Rower demontuję, zabezpieczam co się da, bo nie mam miejsca na balkonie dla nowego
to był:
http://www.kross.pl/pl/2014/cross/evado-4-0
P.S. rama była znakowana. Przy znakowaniu nowego wyrejestruję stary numer.