Rowerowo/Sportowo - latarka, światło przednie oraz rękawiczki

  1. Polecicie jakieś fajne, przednie światło do roweru? Ewentualnie polecicie latarki jakiegoś producenta oraz wskażecie na co zwracać uwagę?

 

  1. Polecicie jakieś rękawiczki na jesień i zimę (mogą być narciarskie)?

 

Za obie rzeczy mógłbym wydać do 150 zł.

Ja mam coś w tym stylu: http://allegro.pl/reflektor-akku-led-1600lm-sklep-bici-com-pl-i4712285479.html

Dość nietypowe rozwiązanie, ale ja jestem zadowolony. Zajmuje mało miejsca na kierownicy, a świeci konkretnie. Na drodze trzeba uważać, żeby innych nie oślepiać - czyli zredukowana moc i wycelowana nieco w ziemię. Jak ktoś jeździ tylko po drogach to za mocna, i bez sensu. Ale jak lubisz po nocy pośmigać sobie gdzieś na uboczu to będziesz zadowolony - widać wszystko :) 

 

Jeśli chodzi o rękawiczki to zimną jesienią/zimą ja jeżdżę w neoprenowych. Co prawda moje nie są typowo rowerowe, ale gdzieś widziałem nawet takie dedykowane specjalnie do jazdy na rowerze… tylko nie mam pojęcia czy przez to jakiejś kosmicznej ceny nie wywalili za nie. 

Zdecydowanie led cree. Np. http://allegro.pl/latarka-zoom-cree-xmlt6-mod-5600lm-lad-aku-zestaw-i4641764679.html Rękawiczki: http://ctbike.pl/accent-windstar-rekawiczki-rowerowe-zimowe-czarne.html, lub http://www.bikestacja.pl/pl/rekawiczki-accent-ice-storm-wind.html.

Wychodzi trochę drogo. Może faktycznie ten neopropen: http://www.agito.pl/rekawiczki-neoprenowe-elite-force-4174-499894.html.

 

Głownie teren utwardzony, głownie szosa, nie koniecznie nocami ale wieczorami (g. 16-19 porą jesienną), dlatego też warto aby miała jakieś stopnie regulacji natężenia światła, czy nawet opcję pulsowania. Gdy jest trochę szaro szkoda marnować prąd na oświetlanie tego, co dobrze widać. Moje chińskie paluszki wytruymały już parę miesięcy jeżdżąc dużo na “stoboskopie”.

Mam podobne pytania jak poniżej.

 

 

Na ile ładowań starczy taki akumulator?

Ładowarka (jak rozumiem ten dock) ładowałaby bez problemu jakieś inne akumulatory, np. Panasonica 3.1Ah?

jak długo świeci w trybie 100%?

 

Co ciekawe, obie mają te same diody, a jeśli 2 ludzi to poleca, to już wiadomo na co patrzeć.

Moja ma 3 tryby: 100%, chyba 30% i stroboskop przy niestety 100% (wg mnie powinien być przy 30%, bo tak to nie wiadomo kiedy tego używać). Do jazdy po szosach, czy drogach dla rowerów spokojnie starcza 30% - i tak świeci dużo mocniej niż większość lampek rowerowych. Jak pisałem - przy 100% jak długie w samochodzie - w ramach testów z balkonu świeciłem po bloku oddalonym o 300 m i ładnie było widać. 

 

Nie wiem na ile ładowań starczy, ale jest to jakiś standardowy akumulatorek. Ładuje się go podpinając kabelkiem do ładowarki, gniazdko jak w zasilaczach, sama ładowarka ma 8,4V. jak masz inne takie akumulatory to pewnie możesz :stuck_out_tongue: W trybie 100% nigdy nie przejeździłem całego akumulatorka, ale pewnie coś koło 4-5h Co by się zgadzało, bo na 30% przejeżdżałem właśnie ze 3x tyle. Ciężko powiedzieć, bo nie rozładowuję raczej jej do końca. Co by nie mówić ta diodka musi trochę prądu żreć, bo latarka się konkretnie grzeje :slight_smile:

 

 

Co do diodki, to rzeczywiście ta jest popularna, jest jeszcze jakaś jedna fajna, która niby świeci słabiej, ale mniej punktowo, czy coś… ale jak jest odbłyśnik to w sumie nie wiem jakie to ma znaczenie :wink: W każdym razie jeszcze jakaś jedna diodka się przewijała po forach, której nazwy nie pamiętam. 

Mam podobną, akumulator działa już ze 4-5 lat. Dioda kwalifikuje się do wymiany, ale jeszcze zadawalająco działa, używana jest bardzo często. Popatrz jeszcze na: latarki.pl. Życzę udanego wyboru.

Czołówki na rower? Nie polecam. Za mało światła. To jest dobre do biegania. Na upartego warto popatrzyć na firmę Petzl czy nawet Mactronic.

Na kierownicę? Zdecydowanie żaden ZOOM z Allegro bo to chłam jakich mało.

Nie dość, że się grzeje jak patelnia to na dodatek nie daje połowy mocy jaką może dać ten model Cree. Układ w środku to chłam a odprowadzanie ciepła jest znikome przez co żywotność leda skraca się w tempie geometrycznym.

To co podaje @lith to hmm chińska latarka z Aliexpress za jakieś 20 dolarów.  W Polsce jak widać koszt 2x tyle co w Chinach. Termicznie i jakościowo jest co najmniej wątpliwa. Szkiełko ma przepuszczalność jakieś 80% a wszystko jest klejone silikonem.

Koszt jest zbyt wysoki w stosunku do jakości a akumulator jak ma połowę pojemności którą tu kolega podaje to jest dobrze :slight_smile:

Dlaczego to piszę? Bo kiedyś też stanąłem przed zakupem latarki na rower. Poczytałem sporo rzeczy na forach w tym na światełka.pl i doszedłem do wniosku, że zaopatrzę się w coś co ma estetykę, jest z anodyzowanego aluminium, ma poprawioną termikę a led jest osadzony na miedzianym podłożu a nie na byle czym, przez co wybór padł na ofertę od użytkownika z wyżej wymienionego forum. Wybór padł na to http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=11008

Człowiek, który to robi sprzedaje także uchwyty na rower.

Wadą takiego rozwiązania jest zasilanie z baterii 18650, dokładnie tej samej co w aku w laptopach. Koszt dobrych Sanyo to 5 PLN/sztuka, też na forum światełka.pl. Ładowarkę za grosze sprzedaje osobnik co moduje te latarki.

Koszt jest na pewno wyższy niż 110 PLN za latarkę bo pewnie wyniesie z 160 PLN ale jakość jest naprawdę wysoka.

Człowiek piszę, że ma na wydanie (Za obie rzeczy mógłbym wydać do 150 zł.) ty mu proponujesz jeden produkt za 160 zł.Autorze kiedyś w Castoramie widziałem porządne latarki może być się przespacerował może jakbyś się tobie spodobała.

@Cukrowy Miś

 

Bardzo możliwe, że jakieś składane po garażach przez pasjonatów będą miały lepsze parametry niż chińszczyzna. Co nie zmienia faktu, że bije ona na głowę praktycznie wszystko co można dostać w tradycyjnych sklepach. Do tego bardzo spodobał mi się osobny akumulatorek. C do chińskich produktów to jest chińszczyzna i chińszczyzna. Można ze wschodu czasami bardzo fajne sprzęty dorwać. Oczywiści eja sie na latarkach nie znam i może nie wiem jaką mam przepuszczalność szkiełka, ani na czym osadzoną diodę, ale szczerze mówiąc dla mnie cały czas to jest tylko lampka do roweru :wink:

 

Wziąłem tego “chińczyka” :wink:

Sam mam lampkę i kupiłem ją z zestawem baterii, które stanowią połowę ceny zestawu, więc to prawdziwy chińczyk, więc aż tak się o to nie obawiam.

 

 

 

I to zamówiłem, ale za 29 zł / szt.