Od pewnego czasu obserwuję irytujące zjawisko powolnego uruchamiania systemu Windows XP na komputerze z którego korzystam (długotrwałe błyskanie diody informującej o pracy twardego dysku). Komputer wyposażony jest w dysk 250 GB, lecz podzielony na partycje w sposób, który uważam za nieprzemyślany (20 GB na partycję systemową, reszta to magazyn danych). Uprzedzając ewentualne pytanie dodam jeszcze, że przezornie przesunąłem plik wymiany na obszar poza partycją systemową). Jednak mimo to, system pracuje zbyt ospale. Dodatkowo mogę wskazać na fakt, że obecnie zainstalowany jest tylko jeden moduł pamięci 1 GB (PC2-5300, 333 MHz). Chciałbym zapytać, czy domontowanie dodatkowych 3 modułów RAM o pojemności 1 GB każdy dałoby widoczny wzrost wydajności systemu? Czy zastosowanie łącznie 4 modułów pamięci RAM o pojemności 4 GB, lecz typu PC2-6400, 400 MHz, (który płyta główna obsługuje wedlug specyfikacji) dałoby wyraźniejszy wzrost wydajności, niż gdyby poprzestać na typie PC2-5300? I jeszcze jedna kwestia. Czy powiększenie wielkości partycji systemowej (system często wyświetla komunikat o małej dostępnej pojemności na dysku systemowym) kosztem pozostałego obszaru dysku może zaowocować poprawą wydajności systemu?
System obsłuży na tyle, na ile pozwoli system 32-bitowy czyli coś ok. 3.2 GB więc wydajność na pewno się poprawi. Pytanie brzmi, czy jest sens ładować ostatnią kość - może rozszerzenie do 3GB wystarczy?
Na sam początek przeczyść autostart ze zbędnych programów które niepotrzebnie uruchamiają się podczas startu systemu skracając tą czynność.
Plik wymiany zawsze musi być jak najbliżej początku dysku (szybszy czas dostępu) czyli na pierwszej partycji która 99% przypadków jest systemową więc twoje działanie tylko spowolniło system. Pamiętaj też że rozmiar pliku wymiany nie powinien być większy niż 3x rozmiar pamięci ram i nie mniejszy niż x1.5.
Użycie 4GiB ram w systemie xp to zdecydowana przesada i dużej części tej pamięci nigdy nie wykorzystasz (chyba że dużo grasz). Poza tym żeby użyć więcej niż 3GiB musisz posiadać 64-bit’owy system.
Zwiększenie miejsca na partycji systemowej owszem może poprawić jego wydajność w przypadku kiedy brakuje już na niej miejsca.
Podsumowując: Zdecydowanie polecam kupić dwie kości 1GiB 400Mhz i zamontować w odpowiednich slotach (dual-channel). To zdecydowanie wystarczy do przeglądania Internetu czy nawet mało wymagających gier. Poza tym zmień ustawienia pliku wymiany według danych podanych powyżej i użyj programu Defraggler w trybie awaryjnym do przeprowadzenia defragmentacji dysku.
Wiem, że XP nie obsłuży 4 GB, lecz z racji, czytałem coś o obsłudze 3 GB. Z drugiej strony biorąc pod uwagę funkcję dual, zastosowanie 4 jednakowych modułów RAM wydaje mi się zasadne.
Redukcji w autostarcie już dokonałem
Chętnie postąpiłbym w rzeczony sposób, gdyż był mi on już znany od lat. Rzecz w tym, że na konfigurację partycji dysku w rzeczonym komputerze nie miałem wpływu (gdybym miał, to już dawno plik wymiany znalazłby się na początku dysku). Zadałem pytanie o zmianę wielkości istniejących partycji, bez konieczności instalacji wszystkiego od początku. Czy i jak to można tego dokonać, nie narażając się na zawał serca, nie mam pojęcia.
Wiem, że 4 GB XP nie obsłuży, ale wydaje mi się, że powyżej 2 GB jeszcze daje rady. Biorąc po uwagę korzystanie z funkcji dual, to 4 moduły wydają się zasadne
I w tym problem. Nie wiem jak bezstresowo zmienić wielkość partycji bez dewastacji działającego systemu a zwłaszcza specjalistycznych aplikacji zainstalowanych przez fachowca
Z uwagi na funkcję dual. wydaje mi się, że 4GB byłyby koniecznością, mimo że całości RAM nie wykorzysta, ale przynajmniej w jej lwiej części.
Zawsze zamiast 4 modułów po 1GiB może zainstalować 4 ale 512MiB. Oszczędzisz pieniądze wydane na moduł 1GiB bo tyle albo nawet ponad tyle zostanie nie wykorzystane przez system. A w moim rozwiązaniu będziesz miał optymalne 2GiB ram oraz pełne wykorzystanie dual-channel.
W kwestii zmiany rozmiaru partycji. Najlepszy jest do tego program Gparted. Tylko że musi zostać uruchomiony na nie włączonym systemie. np. zbootowany z płytki lub pendrive. Możesz też ściągnąć live-cd praktycznie jakiegokolwiek linuksa i znajdziesz tam ten problem. później tylko zmniejszasz daną partycje i powiększasz inną. Pamiętaj tylko żeby wole miejsce powstało między danymi partycjami bo nie przeniesiesz go z końca dysku na sam początek.
Szkopuł w tym, że moduł jeden moduł 1 GB już jest, a zamiana na 4 po 512 MB oznaczałaby konieczność wymontowania rzeczonego modułu. Co zaś do Gparted, to czytałem już kiedyś na ten temat. Jednak zabrakło mi odwagi by z tego skorzystać, Gdyby chodziło o mój prywatny komputer, to zaryzykowałbym. A tutaj w grę wchodzi komputer ze specjalistycznymi aplikacjami do obsługi firmy. Stąd moje obiekcje.
A brałeś pod uwagę konfigurację: 2x 1GB plus 2x 512MB? Dual-channel (jak sama nazwa wskazuje) Działa tylko w połączeniu dwóch modułów więc jest to kolejna ciekawa alternatywa. Domyślam się że nie masz możliwości zrobienia kopi zapasowej tych programów? Ale mimo to ufam na tyle temu programowi że nadal polecam ci to rozwiązanie. Oczywiście jest pewne ryzyko ale jeśli nie przerwiesz pracy programu to jest ono nie wielkie. Warto dodać że za pewne cały proces potrwa nawet kilka godzin.
Taki wariant też byłby do rozważenia. Nie sprawdzałem jak wyglądałaby kwestia zakupu różnych modułów. Na rynku wtórnym widzę oferty nowych tego typu elementów. Musiałbym rozważyć taką opcję uwzględniając koszty transportu…