Dla mnie stwierdzenie: zużycie pamięci na poziomie 40% brzmi wystarczająco zrozumiale, żeby nie robić z siebie spamera, czego i tobie życzę, bo ta twoja bezsensowna krucjata zaczyna mi działać na nerwy.
Nie jestem filologiem tylko Biologiem medycznym, więc wklepałem to wyrażenie do Google translator i tak przetłumaczył A tak w ogóle to możemy zmienić temat na taki w którym on powstał. Żebyście przestali mi wbijać szpile zmienię w temacie zużycie na użycie
Język angielski nie jest precyzyjny, wręcz przeciwnie.
Dlatego nauka języka polskiego jest tak trudna dla obcokrajowców, nasz język jest bardzo precyzyjny i pozwala odróżnić pierdoły.