Jedynie słuszna porada jaką może dać długoletni użytkownik sieci radiowej -> zmień operatora choćby na internet mobilny w Orange, Playu czy jakiejś innej normalnej firmie. Najlepiej wypowiadając umowę ze względu na niedotrzymywanie przez dostawcę warunków dostarczania usługi. W tym celu należy napisać pismo z reklamacją, często także powtórzyć tę operację kilka razy. Pingi nie będą dużo lepsze ale internet będzie się mniej rozłączał i komfort pracy będzie lepszy. Przestawianie anteny, wymiany routerów, niby regulacje i tym podobne zabiegi możesz od razu pominąć bo to strata czasu.
Ja mam w tej chwili limit 20GB i zapewnia mi to stały dostęp do sieci przez okrągły miesiąc. Wystarcza zarówno do pracy jak i do oglądania filmów na YT itp. piratem nie jestem więc więcej po prostu nie zużywam. Nigdy nie liczyłem ale szacunkowo mogę powiedzieć, że mój limit zaspokaja zapotrzebowanie na internet w około 130%. Poza tym internet mobilny to też jest internet radiowy i jego jakość zależy w dużej mierze od odległości od nadajnika ilości użytkowników w danej chwili i innych czynników ale to jest chyba jasne i nie trzeba tego tłumaczyć. Co do rozłączania w trakcie pracy kiedy byłem w Warszawie samoczynne rozłączanie internetu następowało około 1 raz na dobę w godzinach nocnych, na południowym zachodzie pod czeską granicą rozłącza mi się około 3 - 4 razy w losowych momentach pingi wahają się od 100ms do 900ms ale nie wpływa to w żaden sposób na otwieranie stron, w Warszawie pingi były znacznie niższe, w okolicach 60 - 120ms (sieć play)
W przypadku lokalnego dostawcy miałem mniejsze pingi, 30 - 100ms ale co z tego jeśli 10% pakietów nie trafiało w cel? Nie było to spowodowane ani pogodą, ani działaniem sił nadprzyrodzonych ani ruchami tektonicznymi skorupy ziemskiej czy wybuchami na słońcu ale za to miało wyraźny wpływ na korzystanie z internetu. Dostawca stosował różne sztuczki i wykręty do puki wraz z prawnikiem nie skierowałem do niego odpowiedniego pisma. Wielu dostawców w Polsce jest po prostu nieuczciwych i warto tępić ten proceder Jest taki urząd, który zajmuje się kontrolą miedzy innymi dostawców internetowych i jednym pismem możesz narobić nieuczciwemu dostawcy wielu kłopotów a nawet doprowadzić do zamknięcia całego “interesu”. moim celem nie było robienie komuś kłopotów ale uzyskanie dostępu do internetu w granicach połowy obiecywanego w umowie. Dopiąłem swego więc dalej sprawy nie ciągnąłem.
Nie ma tu czego diagnozować. Twój dostawca celowo obniża parametry Twojego łącza dla tego gubi pakiety. Zadzwoń do niego lub wyślij pismo z reklamacją powiedz jaka jest sytuacja i może przez tydzień lub dwa będzie lepiej.
Panowie człowiek pyta jak ma zdiagnozować a nie jak zerwać umowę ewentualnie jak napisać pismo …to może do sądu albo do prokuratury z tym .
Jeśli router twój to popatrz trochę w ustawienia siła sygnału,jakie sieci w pobliżu i na jakich kanałach,można rzucić oczkiem kto jest połączony (bo może masz jakąś pijawkę co ci sie podłacza i kombinuje)jesli router nie twój a od dostawcy to pewno nie masz hasła i nic nie zrobisz trzeba po prostu zadzwonić co dostawcy naświetlic temat powiedziec o co chodzi ewentualnie podać w jakich godzinach był zanik i zobaczyć co powie jak zajrzy w logi etc.Dopiero jak to wszystko nie przyniesie skutku można zając bardziej twarde stanowisko.