Po wyjęciu telefonu z kieszeni ujrzałem takie coś:
Na godzinę przed “tym” sprawdzałem godzinę, po czym włożyłem telefon do kieszeni. Nie wydaje mi się abym uderzył w cokolwiek, a już w ogóle kieszenią z telefonem.
I tu moje pytanie: Czy jest to rozlany wyświetlacz, czy po prostu rozłączona taśma łącząca ekran z układem? Niektórzy mówią tak, inni tak. Telefon jest na gwarancji, mam go od około pół roku. Pytam się tylko, aby wiedzieć czy w salonie nie będą mi kitu wciskać że trzeba robić coś czego tak naprawdę (chyba) nie trzeba.
Miałem podobny przypadek ze swoim Samsungiem, wyjąłem z kieszeni i takie esy floresy były i biały pasek, też myślałem, że to taśma ale kiedy poszedł do serwisu powiedzieli, że to pęknięcie.
Przy dotykowcach wystarczy mocniejsze naciśnięcie i po wyświetlaczu.
W serwisie zażyczą sobie ok. 200-250zł z robocizną, na Allegro można kupić wyświetlacz + digitizer w granicach 120zł i zanieść do komisu/serwisu z robocizną wyjdzie gdzieś 160zł.
Można też kupić wyświetlacz + digitizer i zrobić samemu. Wystarczą TORXy, chęci i używanie google.