Jeżeli masz zintegrowaną to się nie zastanawiaj bo warto nawet 100 zeta dołożyć, a uwierz mi że różnica jest kolosalna, ja też niedawno dokonałem takiej wymiany i jestem z tego powodu bardzo zadowolony
taką miałem na początku, słaba jakość dźwięku, teraż używam jej jako odsłuch na słuchawki
Zainwestowałm Sound Blaster Audigy 2 ZS i przy dobrych głośnikach creativa np 5800 słychać kolosalną różnicę czystości dźwięku, nie zapomniająć o dotatkowych efektach i dużej możliwości konfiguracji według własnych potrzeb.
Jeszcze 2 tygodnie temu też posiadałem taką kartę muzyczną
Mam 2 kolumienki 250W + wzmacniacz Sony… i wydawało mi sie ze kolumienki grają wyśmienicie, jednak trafiła sie okazja Karta Sound Blaster’a (nie wiem gdzie pisze jej model:P) za bardzo dobra cenę… kupiłem i naprawdę różnica dzwięku jest kolosalna;)
author_vision zależy jaki kto ma słuch U mnie różnica była bardzo duża, całkowicie zmieniła się np. jakość odtwarzanych mp3, dźwięk jest bardziej przejrzysty, lepsze rozdzielenie tonów wysokich i niskich i pewnie jeszcze parę innych
Mi starcza zintegrowana z płytą główną, a jak chce posłuchać muzy w lepszej jakości to podłączam kompa do wieży, i różnica jest kolosalna. Czasem nagram, na cd.
Muzy uwielbiam słuchać leci cały dzień, ale karta zintegrowana mi wystarcza i tak dźwięk jest ok z wierzą basy ładnie słychać.
jaceq090 , po kiego czorta Ci karta 7.1 przy dwóch kolumnach? ten SB stworzony jest z mysla o conajmnej 4 głośnikach i soobwuferze pod biurkiem, wtedy owszem masz przyjemnosc ze zmiany karty, a tak… ale kto wie, w koncu 70zł za taki podzespół to relatywnie niewielki koszt
Mi w zupełności wystarcza zintegrowana karta dźwiękowa, choć pewnego dnia kumpel przyniósł mi creative audigy zs 2 (czy audigy 2, nie pamiętam dokładnie, jak ktoś wie o co biega to niech mnie poprawi) i było słychać różnicę, ale tylko przy plikach zapisanych w lepszych formatach niż mp3, czyli ogg, wave, aac. A mp3 w jakości 128kbps to i tak marna jakość dźwięku o której nie warto nawet wspominać, bo nawet na najlepszym sprzęcie będzie beznadziejnie brzmieć. Przynajmniej dla kogoś z moim słuchem!