Rozszerzenie w liceum. Matematyka a geografia

Witam,

bardzo pilnie potrzebuję wiedzieć, jakie profity niesie za sobą rozszerzona matematyka, a jakie geografia.

Co obecnie jest bardziej przydatne, co dokładnie mogę studiować po danym rozszerzeniu?

Dzięki.

Wszystko, nawet i medycynę, filologię :stuck_out_tongue:

Tak, ale do czego bardziej przybliża dane rozszerzenie?

Tak konkretnie to do niczego, wszystko zależy od Twojego podejścia do nauki i sposobu potraktowania rozszerzonego przedmiotu przez nauczyciela. Mam kumpla który po technikum elektronicznym poszedł na dzienikarstwo i jest komentatorem sportowym na Polsacie. Więc wszystko zależy od Ciebie. Jak będziesz kładł laskę na naukę to ci żaden kierunek rozszerzony nie pomoże :stuck_out_tongue:

Tylko, że sprawa jest tego typu, że gdybym olewał naukę, to bym się nie zapytał na forum, które rozszerzenie może być bardziej przydatne. Nauczycieli złych nie będę mieć. :wink:

Więc jesteśmy w punkcie wyjścia - moje poprzednie pytanie aktualne.

Matma ci na pewno będzie potrzebna na wszelakich studiach inżynierskich, a geografia ma zdecydowanie mniejsze znacznie jeśli chodzi o wybór kierunku studiów, no chyba że masz sprecyzowane zainteresowania i chcesz pójść zdecydowanie w tym kierunku.

Właśnie nie, nie jestem w ogóle sprecyzowany, a tak na prawdę nie wiem jakie konkretne zawody są mi bliższe po geografii - kojarzy mi się geodeta, oceanograf i ewentualnie turystyka. To by było na tyle.

Politologia, gegra na kierunkach nauczycielskich, turystyka itp.

Ale tak jak pisałem, matematyka otwiera przed Tobą zdecydowanie więcej możliwości, jeżeli nie masz sprecyzowanego planu co do przyszłości zawodowej.

Tak naprawdę to nie ma znaczenia. Ja jestem po profilu humanistycznym (z doczepioną geografią), maturę zdałem J.Polskiego, Angielskiego, WOS-u i Geografii. Studiowałem na kierunku ściśle humanistycznym, a teraz z powodzeniem ukończyłem I rok studiów informatycznych (inżynierskich). Musiałem się więcej przyłożyć do matematyki, czy fizyki, ale reszta przedmiotów poszła gładko. Jeżeli jesteś niezdecydowany, to bierz to co Ci sprawia obecnie większą przyjemność, bo nie ma sensu w szkole średniej psuć sobie życia dodatkowym zakuwaniem czegoś, czego nie znosisz.

A tak na marginesie to zawód dobieraj pod kątem zainteresowań, tego co lubisz, a nie tego co korzystniejsze.

Czyli dzięki za odpowiedzi. ; )

poszukaj sobie po stronach różnych uczelni jakie przedmioty biorą pod uwagę przy rekrutacji

ja np jako pierwszy rocznik z nowa maturą dzięki geografii miałem możliwość składania na kierunki ekonomiczne na UE w Poznaniu, Krakowie, SGH itd Nie wiem czy nadal tak jest, ale przypuszczam, że tak.

poza tym- akurat geografia jako przedmiot maturalny jest do zdania nawet bez rozszerzonej nauki w LO przez 3 lata - 4-5 dni i materiał opanowany :slight_smile: Z matematyką już tak łatwo nie będzie :slight_smile:

Tak przyjmują na studia techniczne bez zdanej matury z matmy (wystarcza geografia) ale po pierwszej sesji 50% studentów odpada. Popyt na inżynierów.

No z rozszerzoną matmą to wal na polibudę jakąś to ci jeszcze podobno 1000zł zapłacą (tak w tv mówią i nawet jeden kumpel to potwierdza :O), a z gegrą też nie jest źle. Turystyka moim zdaniem odpada. Ja bym wziął coś z tą oceanografią (badania dna morskiego itd). Na to jest póki co popyt, ale jak będzie za parę lat nikt nie wie.

Tak, tylko przetrwaj na tej polibudzie hehe :smiley:

Jak ktoś się decyduje na rozszerzoną matmę to raczej liczyć potrafi, czyli na polibudzie utrzymać się powinien. :wink: