Posiadam Alcatela Pop 4 z kompletnie rozwalonym ekranem - rozlał się i widać różnokolorowe pasy. Przez to nie mogę włączyć debugowania USB, żeby skorzystać z ADB, a zależy mi na odzyskaniu zdjęć z karty SD i pamięci wewnętrznej. Komputer nie widzi czytnika kart, dodam że wszystkie sterowniki są aktualne. Nie jestem pewien, ale przy pierwszym wkładaniu karty do telefonu zaznaczyłem, że odczyt danych będzie możliwy tylko na tym urządzeniu (faktyczie w drugim telefonie też ich nie widać). Były tam też różne aplikacje, ale najbardziej zależy mi na zdjęciach. Obawiam się, że muszę wymienić wyświetlacz aby dostać się do pamięci wewnętrznej i odzyskać te zdjęcia. Czy znacie jakieś inne sposoby? Może po formatowaniu karty będzie łatwiej je odzyskać?
Jeśli karta jest zaszyfrowana (a wszystko na to wskazuje) formatowanie to najgorsze co możesz zrobić. W ten sposób zdjęć na pewno nie odzyskasz.
Czyli jedyne rozwiązanie w tym przypadku to włożenie karty z powrotem do Alcatela i dostanie się do zdjęć tylko z tego telefonu?
Np. drugi identyczny model, dwie takie same myszki USB, dwa OTG…
Ten patent też znam, ale skąd wziąć drugi identyczny model? 
Nikt z moich znajomych go nie ma
Jeśli zdjęcia faktycznie ważne, to pozostaje po prostu kupić.
A dotyk działa? Bo jeśli tak to możesz poprosić kogoś by wysłał ci filmik z kolejnymi krokami kogoś kto ma taki sam telefon i sobie obliczysz gdzie klikać po kolei.
Najtańszym sposobem będzie wymiana wyświetlacza. Jak masz minimalne zdolności manualne to kupując ekran za ok 80 zł licząc z wysyłką zrobisz to sam. Poradników na YT jest od groma i rzucając na to okiem nie ma tragedii.
Po takiej wymianie masz albo ponownie sprawny telefon do użytku, albo spokojnie możesz go opchnąć dalej jak nic innego nie szwankowało - stówkę może dostaniesz. Skoro Ci zależy na danych to te 80 zł to raczej wcale nie jest dużo.
Telefon miałem dwa lata, trochę zdjęć się uzbierało a na moje nieszczęście nie zrobiłem kopii zapasowej
Dotyk działa tylko w miejscu, gdzie wyświetlacz nie jest jeszcze rozlany, niestety nie uda mi się nic zrobić na takim małym kawałku
Myślałem nad tym i szczerze mówiąc na początku trochę się zraziłem - potrzebny jest do tego odpowiedni sprzęt, jakieś małe śrubokręty, szpatułki, pojemnik ze sprężonym powietrzem do czyszczenia elektroniki. A gdyby coś poszło nie tak, to zdjęcia albo by przepadły, albo musiałbym zapłacić kilka razy więcej za profesjonalne odzyskiwanie w serwisie.
Możesz po prostu telefon rozpruć i zamontować ekran byle jak by tylko zgrać dane, a ekran spróbować gdzieś sprzedać. Powiem, że wymiana ekranów w takich sprzętach bardzo skomplikowana nie jest i zazwyczaj wkrętaki za 10 zł wystarczą - w środku w 99% przypadków jest jakiś “krzyżak”. Naprawdę trudno jest coś uszkodzić poza zatrzaskami.