Rozważania na temat matryc w monitorach LCD

Od pewnego czasu mój wieloletni towarzysz, wysłużony Samsung 173P na PVA ma przebarwienia na matrycy i w związku z tym przeglądam sobie w różnych sklepach internetowych monitory. Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy to fakt, że monitorów o klasycznych proporcjach jest mało a będzie ich jeszcze mniej, panoramy stają się standardem. Ale w zasadzie nie przeszkadza mi to. Druga sprawa - nie trafiłem na w miarę nowy model monitora, który miałby regulację wysokości “w dół” od standardowego ustawienia. Ja w moim Samsungu mogę sobie obniżyć sam “wyświetlacz” tak, że dolna krawędź jego obudowy praktycznie zrównuje się z dolną krawędzią stopki. Dlaczego tak jest? Co jeśli ktoś ma półkę pod monitor i chce sobie obniżyć ekran żeby mieć go na dobrej wysokości? Nie rozumiem tego. Trzecia, najważniejsza rzecz, której dotyczy ten temat. Dlaczego matryce inne niż TN stają się rzadkością? Monitorów 22", czyli najbardziej popularnych i o IMO najbardziej optymalnym rozmiarze, nie ma w ogóle na innej matrycy niż TN. 20" da się znaleźć, ale jest ich bardzo mało. Największy wybór co do matrycy mamy przy 24", ale ta wielkość nadal jest mało popularna. Dlaczego tak jest? Rozumiem, niższa cena, ale poza nią i kontrastem TN nie ma żadnych innych zalet. Hyundai wypuszczając 241D z matrycą Samsunga made in Japan udowodnił, że monitor z dobrą matrycą nie musi być drogi. Więc o co chodzi? Kiedyś monitory na TN były tragiczne, ale obecnie wcale nie są znacznie lepsze wg mnie. Ojciec w biurze ma Samsunga HD200TV, więc mam porównanie nowej TN’ki z moją wiekową PVA. Kontrast fajny, ale to wszystko. Przebarwienia obrazu przy patrzeniu pod kątem mnie osobiście skrajnie irytują. Czas reakcji - pic na wodę. Mój monitor ma czas reakcji koło 30ms i smużenie widziałem z 3 razy w ciągu całego jego żywotu (a gram głównie w szybkie FPP).

Ktoś ma jakieś przemyślenia na ten temat? Proszę pisać.