Witam!
Mam spory problem, od pewnego czasu mój komputer nagle resetuje się- po tym albo włącza się ponownie i wszystko jest jak wcześniej (choć najczęściej po zalogowaniu wyskakuje okienko Windowsa o poważnym błędzie), albo nie włącza się ponownie wcale- komputer chodzi, ale ekran jest czarny, a lampka na nim pozostaje żółta zamiast zmienić się w zieloną, jak zawsze po starcie. Resetowanie nic nie daje. Wtedy wyłączam zasilanie z tyłu komputera, czekam kilka minut/godzin i znów uruchamiam komputer normalnie.
Czasem po takim restarcie pokazują się początkowe napisy, jest w nich m.in.:
F2:Setup F11:Boot Menu
Auto-Detecting Pri Master…IDE Hard Disk
Auto-Detecting Pri Slave…Not detected
Auto-Detecting Sec Master…ATAPI CDROM
Auto-Detecting Sec Slave…Press to abort
cokolwiek wtedy nie nacisnę, nie ma żadnej reakcji.
Skan programem Malwarebytes’ Anti-Malware robiłam parę dni temu- znalazło ok.22 wirusów, w tym chyba 3 trojany. Log tutaj: www.wklej.org/id/419700/
Niby jest komunikat, że ‘quarantined and deleted successfully’, ale kiedy teraz otwieram kwarantannę, te wszystkie wirusy wciąż tam są (właśnie je usunęłam).
Nie sugerujcie się datą loga- po takich samoczynnych resetach resetuje mi się też godzina i data na komputerze (ale np. przeniesione foldery pozostają bez zmian!).
Mam jeszcze zdjęcie komunikatu, który wyświetla się po ponownym uruchomieniu: http://img404.imageshack.us/f/bladi.png/ (po lewej ten raport o błędach).
Znajomy powiedział mi, że może wiatraczek w komputerze już słabo działa- ostatnio go przeczyściłam, a dziś postawiłam za komputerem duży wiatrak, który wszystko mocno chłodzi. Żadnych zmian.
BARDZO PROSZĘ O POMOC:)