Witam, od jakiegoś czasu mam problemy z nagłym wyłączaniem się laptopa Lenovo B570e. Służy mi już około 6 lat. Problemy rozpoczęły się najprawdopodobniej od zmoczenia, zwilgocenia laptopa. Położyłem go pewnej nocy na, jak się pózniej okazało mokrej podkładce. Rano nie mogłem go włączyć a jak się włączył, to po jakimś czasie wyłączał się. Aktualnie raz laptop działa bez zarzutu cały dzień, a raz, jak na przykład dziś, odpali się, po paru minutach pada. Podejrzewam zasilanie, ponieważ czasami pomaga wyjęcia tej wtyczki z zasilaniem i włożenie ponowne. Odpada problem z przegrzewaniem się go, ponieważ laptop jest ciepły, lecz nigdy nie gorący.
Akumulatorek czyli bateria? Aktualnie mam wyjętą baterię, ponieważ z nią laptop w ogóle się nie włącza, laptop działa na zwykłym podłączeniu ładowarki, tak jak bym ładował baterię. Wyświetlony jest nawet komunikat “Nie wykryto baterii”.
Hmm napięcia pod pełnym obciążeniem w normach, temperatury też - szczerze mówiąc nie wiem, co może powodować nagłe wyłączenie lapka w tym konkretnym przypadku.
Możliwe że po zawilgoceniu uległy uszkodzeniu elementy związane z układem zasilania
Watro też sprawdzić czy nie jest to wina jakiegoś nie kontaktu pomiędzy wtykiem zasilacza a gniazdem poruszaj przy włączonym laptopie bez baterii wtykiem od zasilacza jak się wyłączy będzie już wiadome co jest grane jak nie to możliwe że na płycie pojawiły się “wykwity” po zawilgoceniu i to one powodują samoistne wyłączanie