Witam, w lapku jakiś czas temu wstawiłem dysk Samsung 840 EVO. Wczoraj zrobiłem w nim aktualizację do najnowszej wersji firmware. Teraz przy ładowaniu systemu (Manjaro, Antergos, Kubuntu) dysk zatrzymuje się np. na 30 sekund i po tym czasie zaczyna normalnie pracować, dioda dysku ciągle się pali w tym czasie. Podobnie ma się rzecz przy tworzeniu nowej tablicy partycji przy instalacji Linuxa, musiałem odczekać z 2 minuty, a w tym czasie dioda sygnalizująca pracę dysku wciąż się pali. Próbowałem wgrać na nowo aktualizację przez ISO, ale niestety dostaję informację, że jest wgrana najnowsza wersja i program się wyłącza.
Co mogę z tym fantem zrobić?
Edycja: Przed chwilą dysk zrobił sobie przerwę minutową przy wyłączaniu systemu.
Powrotu do starszego FW raczej nie ma. Nowy firmware błędnie informuje system o obsłudze komendy “queued TRIM” (której windows nie obsługuje), w nowych wydaniach jądra Samsung 840 EVO będzie na czarnej liście i NCQ nie będzie dla niego wyłączone domyślnie.
Ten sam problem występuje w SSD od Cruciala (M500/M5x0).