Samsung 840 EVO 120GB, zatrzymuje się po aktualizacji firmware

Witam, w lapku jakiś czas temu wstawiłem dysk Samsung 840 EVO. Wczoraj zrobiłem w nim aktualizację do najnowszej wersji firmware. Teraz przy ładowaniu systemu (Manjaro, Antergos, Kubuntu) dysk zatrzymuje się np. na 30 sekund i po tym czasie zaczyna normalnie pracować, dioda dysku ciągle się pali w tym czasie. Podobnie ma się rzecz przy tworzeniu nowej tablicy partycji przy instalacji Linuxa, musiałem odczekać z 2 minuty, a w tym czasie dioda sygnalizująca pracę dysku wciąż się pali. Próbowałem wgrać na nowo aktualizację przez ISO, ale niestety dostaję informację, że jest wgrana najnowsza wersja i program się wyłącza. 

 

Co mogę z tym fantem zrobić?

 

Edycja: Przed chwilą dysk zrobił sobie przerwę minutową przy wyłączaniu systemu. 

Wyłącz NCQ lub TRIM.

A jest może jakiś sposób, żeby powrócić do starej wersji firmware?

 

Edycja: Widzę po innych forach, że nie tylko ja mam z tym problem. Nieźle załatwił mnie Samsung. ;/

 

Wyłączenie NCQ pomogło. Nowy firmware zepsuł współpracę z Linuxem. ;/

 

Tutaj można również o tym poczytać: https://bbs.archlinux.org/viewtopic.php?id=196783

Pozdrawiam.

Powrotu do starszego FW raczej nie ma. Nowy firmware błędnie informuje system o obsłudze komendy “queued TRIM” (której windows nie obsługuje), w nowych wydaniach jądra Samsung 840 EVO będzie na czarnej liście i NCQ nie będzie dla niego wyłączone domyślnie.

 

Ten sam problem występuje w SSD od Cruciala (M500/M5x0).

Dobrze wiedzieć bo na stacjonarnym mam Crucial M500.

 

Tutaj masz listę bezpiecznych jąder (dysk jest już na czarnej liście w kernelu): http://forums.crucial.com/t5/Crucial-SSDs/M500-M5x0-QUEUED-TRIM-data-corruption-alert-mostly-for-Linux/td-p/151028

 

Też mam ten dysk, na szczeście nie używam na tym komputerze Linuksa.