Konstrukcje mocno zbliżone jeśli chodzi o parametry sprzętu.
Za Samsungiem przemawia mniej przeładowana matryca co może zapewniać mniejsze szumy no i dodatkowy wyświetlacz na przednim panelu co może być dużą zaletą dla wielu osób focących typowo wycieczkowo.
Za Olympusem przemawia jaśniejszy obiektyw co za pewne ułatwi wykonywanie nieporuszonych zdjęć w trudniejszych warunkach oświetleniowych. W magiczne stabilizacje cyfrowe nie ma co wierzyć i jeśli jest taka możliwość zalecam wyłączenie takiej opcji w menu - jedynie optyczna stabilizacja zdaje egzamin…
Wybór z tego co przeczytałem padł na Olka - myślę, że słusznie - w przypadku kompaktów liczy się faktycznie dosyć mocno jasne szkiełko i możliwość ustawienia niskiego iso, bo inaczej na zdjęciach będzie sieczka z cyfrowego szumu połączonego z agresywnymi algorytmami odszumiającymi…